Data: 2006-11-23 09:31:06
Temat: Re: PIERWSZOKLASISTA??????????
Od: "Mamuśka" <k...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Beatka napisał(a):
> Użytkownik "Mamuśka" <k...@t...pl> napisał w wiadomości
> news:1164188137.454000.159710@f16g2000cwb.googlegrou
ps.com...
>
> > Każda praca domowa to płacz, łzy i bunt.
> >W sumie pilnuję go i ma dobre
> oceny (5 i 6), czyta nieźle.
>
> Myślę,że Twoje nastawienie jest tu ważne. Nie pilnuj, nie poganiaj, nie
> namawiaj do "odrobienia pańszczyzny" tylko zachęcaj i chwal jak najwiecej .
> Mój po zerówce w ogóle nie umiał czytać ( litery znał, ale wyraz z nich
> ułożyć, to już nie), musiałam sie za niego wziąć i też był bunt, płacz ze mu
> nie wychodzi....
> Ruszyłam głowa, popytałam inne mamy i poszło szybko. Pochwały są
> najważniejsze.To zachęca do dalszych prób. I przypominanie, że z innymi
> rzeczami super dobrze sobie radzi, a kiedyś nie umiał (np jazda na rowerze,
> Adaś tez się złościł i płakał i mówił, ze nigdy sie tego nie nauczy, a
> jednak sie nauczył).Teraz właśnie przypominam jak to płakał, że nie nauczy
> się czytać, a proszę jak pięknie potrafi od dawna itp.
> Nigdy nie mówię, że coś jest łatwe i że on zaraz to załapie, przeciwnie,
> mówię, że to jest trudne, nie tak od razu się można tego nauczyć, ale jedyna
> droga do celu, to ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć......
> Dobrze jest ustalic stałą godzinę na odrabianie lekcji lub jeśli to
> niemozliwe, to ustalić, że dobrze, jeszcze się bawisz, masz tyle i tyle
> czasu, a potem dzwoni budzik i siadamy do lekcji.
> Staraj sie byc bardzo zainteresowana - pokaż, co tam w szkole robiliście,
> jak Ci poszło itp. Jak rzeczywiście same bazgroły i błędy, to porozmawiajcie
> raczej o treści.Nie krzycz, że brzydko, tylko wymysl nagrodę za "postaranie
> się" jutro w szkole.
>
> >Nauczycielka powiedziała, że bardzo trudno skupia uwagę.
> Popracujcie nad tym w domu. W formie zabaw czy interesujących zajęc - przy
> stole- układanie puzzli, rysowanie i inne "prace ręczne". Czy rzeczywiście
> trudno skupia uwagę? Może nie interesuje go to co w szkole, a czymś innym
> potrafi się zainteresować na dłużej? A czy dobrze widzi w szkole tablicę?
> Może stąd te błedy? A jak wzrok?
>
>
> >jak zachęcić go do starania, kiedy
> przynosi ze szkoły dwóję już w pierwszej klasie???
>
> Powiedz, że Ty wierzysz, że potrafi się postarać, i tak jest na pewno,
> wymyśl nagrody, pochwały. Chociaż z kolei mój Adaś (który bazgrał jak kura
> pazurem) na moje zachety itp, nie bardzo "reagował" - ale to już sprawa
> naprawdę indywidualna- podziałało dopiero, ze jeden raz kazałam mu wszystko,
> co było w szkole przepisać i zapowiedziałam, że niech robi jak chce - albo
> będzie w szkole ładnie pisał albo bedzie w domu wszystko przepisywał. I od
> tej pory .... nie, on nie pisze ładnie, on pisze .....pieknie !!!
> Ten typ tak ma, prośby i bycie miłym po nim spływa, ale jak mu się "nie
> opłaca" tracić czasu na ślęczenie w domu nad przepisywaniem, to pisze
> ładnie.....
> Ty tez na pewno wiesz jak jest w waszym przypadku.
>
> >On już nie chce, ja też nie mam siły na dalszą walkę
>
> Wcale mu sie nie dziwię, nie walcz, nie narzucaj, nie każ się uczyć
> itp.Podejdź do tego zupełnie inaczej.
>
>
> ,>poświęcam mu każde popołudnie i wieczór i czuję się tym przytłoczona.
>
> Tobie też się wcale nie dziwię.W pierwszej klasie całe popołudnie i wieczór
> na lekcje??? Ja z tym czytaniem to robiłam 15-minutówki, przerwa na zabawę i
> inne lekcje tez jakies 15-20 minut. Oboje nie dacie rady tak dłuzej.
>
> >Co czuje on skoro już mu nie wychodzi?
> Ale co mu tak nie wychodzi? Pisanie? W ogóle czy przepisywanie tekstu? czy
> poszczególne litery? Trzeba ćwiczyć rączkę. Mozecie malować, pisać na
> "znikopisie" - ta tabliczka, co można zmazywać, na tablicy w domu, na
> stolnicy rozsypać sól/mąkę i niech tam pisze literki, szlaczki.
> Na czytanie ja miałam taką zabawę - zrobiłam kartki z wyrazami
> jedno-dwu-trzy sylabowymi w formie ma-ma, ko-le-ga , las .Kartki były
> odwrócone, wymieszane. Ja wyciągałam kartę odwróconą do niego i on miał
> przeczytać (bez sylabizowania) wyraz .Jeśli przeczytał bezbłędnie - brał
> kartkę na swoją "kupkę" , jeśli źle- ja brałam. Potem liczyliśmy kartki, kto
> miał więcej, ten wygrywał. Super zabawa, a jak mobilizuje do wygranej.
> Ty mozesz wymyslić coś z pisaniem - jak napisze wyraz bez błedu to dostaje
> punkt, jak z błędem - Ty dostajesz, i kto wygra? Dzieci lubia taką
> rywalizację, spróbuj.
>
> > Czy rzeczywiście 7 latki są w stanie
> usiedzieć parę godzin w skupieniu?
>
> Potrafią, tylko trzeba je tego nauczyć małymi kroczkami/przygotować.
>
> >I po co mi była ta szkoła??
>
> Nie wiem :-)) Ja bym nie wysłała dziecka wcześniej niż trzeba .........
> Mam nadzieję, że przy synku tego nie mówisz!!! Pamiętaj, że Twoje
> nastawienie potrafi zmienić jego nastawienie.
>
>
> >POMOCY
>
> Proszę, może się na coś przyda.
>
> pozdrawiam
> --
> Beatka (Adaś 17.04.1997, Wojtuś 25.06.2002)
Beatko - dziękuję za taki ciepły i miły list. Trochę mi lepiej.
Kocham mojego synka jak każda mama - ponad życie i cierpię, gdy
widzę jak on cierpi. Chcę dla niego jak najlepiej. Widzę, że się
stara i widzę poprawę, ale chyba jeszcze bardzo długa droga przed
nami. Pozdrawiam Ciebie i Twoich chłopców.
Mamuska
|