Data: 2001-04-18 16:26:47
Temat: Re: PROSIAK_ROZNO
Od: "Wlodzimierz Macewicz" <w...@i...pw.edu.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Nie chciałbym Ci zniechęcać, ale wszelkie organizowane prosiaki, na
> jakich zdarzyło mi się być, wyglądały mniej - więcej tak samo:
> Przywozi się upieczonego prosiaka (w dużym piecu np. do chleba) a na
> ognisku tylko podgrzewa.
> Podobno upiec od początku do końca w ognisku jest prawie niemożliwe -
> żeby w środku był miękki a nie spalił się od zewnątrz.
> Na moje - trzeba by go piec kilka godzin ale nie nad ogniem, tylko nad
> żarem. Ale to czysta spekulacja, bo nigdy nie próbowałęm.
tak jest stosowana obecnie procedura, w koncu ile czasu goscie maja czekac??
Ale pare lat temu bylem na imprezie sylwestrowej z pieczonym baranem. Baran
byl pieczony
od g. 17, a gotowy ok. 22 byl extra (miekki i nie przypalony). Pieczeniem
zajmowal sie fachowiec,
a reszta balowala i dopiero przyszla na gotowe do ogniska. Najfajniejsze
bylo miesko wyskubane
od kosci dopiero rano (kosci byly jeszcze cieple) -- ognisko ciagle sie
tlilo
pozdrawiam WM
|