Data: 2009-07-05 04:40:34
Temat: Re: PYCHOTKA
Od: "Panslavista" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:18ud353txdbfr$.45piv3czmmct$.dlg@40tude.net...
> Dnia Sun, 5 Jul 2009 02:34:49 +0200, Panslavista napisał(a):
>
> > Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>
> >> No właśnie mam problem z nadmiarem - u nas agrest jakoś nie "idzie".
> >
> > Uwielbiam świeże owoce ale mrożone też zjadam, prosto z zamrażarki.
Maruda
> > robi dżemy truskawkowo-agrestowe (np. do nalesników), oczywiście kompoty
i
> > sosy do mięsa.
>
> Żeby tylko ten agrest nie chciał być taki kwaśny... Dżemy "moi" lubią z
> innych owoców, ostatnio tylko i wyłącznie mieszanych, nazwali go sobie
> "leśny": jagody, poziomki, maliny, jeżyny, dla objętości dodane truskawki
i
> wiśnie, nieco dyni dla złagodzenia smaku i polepszenia konsystencji. Idzie
> jak woda, odkąd go zrobiłam pierwszy raz, nie chcą innego. Obowiązkowy do
> drożdżówki. Dzieciom ten zestaw wysyłam przy każdej okazji do Wawki, kiedy
> tylko ktoś ze znajomych się wybiera, czyli co tydzień niemal :-)
He..he, powidła jakie dałem synowi, nie patrząc na patrzenie synowej,
pomogły im zaoszczędzić sporo kasy. Przeprowadził się do swojego domu w
Londynie, w Polsce parchło nie dałoby mu szansy na dorobienie się.
|