Data: 2002-08-02 07:37:04
Temat: Re: Partnerstwo czy tradycja?
Od: "Ania K." <a...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Sokrates" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:aid2ft$nam$1@news2.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Ania K." <a...@w...pl> napisał w
> wiadomości news:aibe2l$6fr$1@pippin.warman.nask.pl...
>
>
> > Ja tak spędzam często wakacje. Przyznam, że wszyscy (ze
> znajomymi) ustalamy
> > trasę i przy sterowaniu nie ma to jak zmiennik.
>
> Przy sterowaniu? Myślę, że jeśli już, to przy wiosłowaniu,
> które jest czynnością męczącą i wioślarzowi należy się
> zmiana, co przekładając na rodzinę oznacza wszelką opiekę i
> pomoc wioślarzowi przez sternika:-)
A nie, bo jak trzeba pagajować to pagajują wszyscy Panowi na łódce ;)))) A
zresztą od czego jest silnik??? Czasem wyciąga się pagaje przy podejściu do
brzegu i odejciu od brzegu. Poza tym można bez sterować wiosłując nie
używając stera.
Pytałam czy pływałeś łódką? ;))))
Bo z tego co piszesz to chyba nie bardzo.
A jeżeli chodzi o obranie najlepszej drogi to, jak pisałam wcześniej, można
razem, bo razem znamy się na życiu.
Pozdrawiam w ten upał - nie wiem czy da się normalnie przelewać na monitor
to co się myśli
--
Ania >:-)<-<
GG 1355764
|