Data: 2002-08-02 07:57:16
Temat: Re: Partnerstwo czy tradycja?
Od: "clio" <c...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "eKinga" <n...@n...pl> napisał w wiadomości
news:aib7n7$3if$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "clio" <c...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:aib519$r5k$1@news.onet.pl...
> . Dlaczego my kobiety wspolczesne tak sie
> > bronimy przez scedowaniem czesci odpowiedzialnosci za wspolne zycie na
> > naszych mezczyzn?
>
> No nie, tu juz nie wytrzymalam.
> A dlaczego niby mamy?! Bo co, bo w patriarchalnej kulturze nas wychowano
czy
> co?
> Skoro _wspolne_ to moze wspolnie przejac odpowiedzialnosc, co?
No, przeciez o tym wlasnie mowie... "_czesci_ odpowiedzialnosci". Jak to
dlaczego mamy? Bo wspolne zycie, to wspolna odpowiedzialnosc. Co tu ma do
rzeczy patriarchalna kultura???
> IMO, walka plci nie ma najmniejszego sensu, nie czuje
> > potrzeby udowadniania na kazdym kroku swojej przewagi, czy chocby
> wartosci.
>
> A wedlug kogo ma ?
No chyba wg tych, ktorzy przeciwstawiaja kobiete mezczyznie.
>
> > Moj maz to widzi, malzenstwo to nie ring, raczej wspolne ciagniecie
wozka,
> > jesli obie osoby ciagna rowno i w te sama strone, to idzie gladko, a jak
> > kazde szarpie w przeciwna, to...no, zycze szczescia takim parom:-)))
>
> Moj maz mysli podobnie, co czyni z nas partnerow.
No, to jednak przejal czesc odpowiedzialnosci:-))))
Iza
|