Data: 2004-09-17 20:25:23
Temat: Re: Pedofilia - pytanie
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Amnesiak; <cifc96$ds0$1@news.onet.pl> :
> Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał
> w wiadomości news:cifb7l$4uf$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> > O ile dobrze zrozumiałem - Ci którzy dostrzegają galimatias, są w stanie
> > go obeznać i w związku z tym go piętnują [czyli nie są ślepi] to
> > tchórze?
>
> Tak, tchórze, gdyż panicznie boją się wielobarwności. Wyjaławiają
> swoją egzystencję z naturalnej różnorodności niczym samokastraci,
> którzy w drastyczny sposób radzą sobie z siłą nieczystych żądz. ;)
Poprzednie było "na szybko", co nie oznacza źle, a teraz popastwię się
nad Tobą. ;) Oni się boją Wielobarwności, czy Ty Brakubarwności [;)]? -
postrzegasz innych poprzez pryzmat siebie, więc stwierdzenie o tchórzach
nie tyle odkrywa prawdziwe ja tych innych, co Twój lęk/ Twoją osobowość.
;))
Wiesz Amnesiak - takie gadki to można sobie było uprawiać w starożytnej
Grecji, a nawet w XVIII w. Polsce, gdzie teatr, książki czy inne temu
podobne duperele predystynowały do "sztuki cyrkowej" i były ROZRYWKĄ dla
gawiedzi, lub dla tych których było na to stać - nawet nie były jak
współczesna telewizja - na takim zadupiu jakim były starożytne Ateny,
czy XVIIIw. Warszawa, każde wydarzenie kulturalne urastało do rangi
Misterium. Sorry, czasy się zmieniły - nie zauważasz kontekstu, nie
zauważasz tego, że dawne oceny wydarzeń kulturalnych były wynikiem ich
wyjątkowości, a nie wartości?
Co śmieśniejsze - sracie ludziom do głów swoim humanizmem - literaturą,
filozofią itpp i chcecie, żeby Ci ludzie zapamiętali te treści i
rozumieli je TAK JAK WY JE ROZUMIECIE - zero rozwoju, zero krytyki. A
kiedy ktoś śmie powiedzieć, że to pierdoły - śmie, bo dzięki temu sraniu
ma bogaty zasób wiedzy ad hoc, a nie zbudowany w ciągu wielu lat na
emocjach - to zaczyna się gadka o tchórzowskie, utracie wartości.
> > Coś Ci się chyba Amnesiak wielość/bogactwo nurtów
> > filozoficznych na głowę rzuciło. ;)
>
> Zaiste. :) Nie tylko nurtów filozoficznych. Na łeb rzuciło mi się
> bogactwo naszego świata. :) Czego wszystkim życzę. ;)
Ale ja dostrzegam to bogactwo, ale najpierw Zrozumiałem - czego i Ci
życzę. Nie można mówić o bohaterstwie czy tchórzowstwie jeżeli nie
wybiera się świadomie swojej drogi znając wszystkie jej ograniczenia i
opis. To Ci, którzy trochę Zrozumieli i zatrzymali się mogą być nazywani
tchórzami, chociaż i oni są bardziej bohaterscy, bo przynajmniej
doświadczyli Prawdziwego Opisu i się go przestraszyli. Ci, którzy go
nawet nie chcą dostrzec, nie potrafią lub nie próbują ze względu na swój
strach są albo większymi tchórzami, albo głupcami. Co oczywiście nie
przeszkadza, żeby nawet znając swoje ograniczenia bawić się światem
zewnętrznym - co ciekawe im więcej dostrzegam mechanizmów nim
rządzących, tym przyjemniej mi się w nim żyje - bo nie muszę skupiać się
na jakiś społecznych pierdołach - mogę sam wybierać, mogę świadomie
doświadczać oszustw, które podstawia mi moje własne spostrzeganie.
> > Bronisz własnej profesji i burdelu
> > jaki prezentuje jako całość? ;)
>
> Bronię otwate umysły. :)
Z całym szacunkiem dla różnych wiekowych "otwartych umysłów" - proponuję
konkurs - zbierzemy opisy naszej rzeczywistości [a nie cytaty z
literatury] i zobaczymy, jak bardzo owe "otwarte umysłu" upraszczają tę
rzeczywistość - żeby było śmieszniej tylko w kontekście tego, czym się
zajmują, a nie Absolutu. ;)
Flyer
--
Szukam roboty - zdolny i chętny - Warszawa
http://plfoto.com/zdjecie.php?picture=403101
|