Data: 2010-02-21 13:41:20
Temat: Re: Pere?ka.
Od: " Iwon(K)a" <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Chiron <e...@o...eu> napisał(a):
> Problemem jest sztuczne życie, jakie sobie stworzyliśmy w miastach. Starzy
> ludzie- najlepiej do domów zapomnienia, chory- do szpitala, konający- do
> hospicjum. Dziecko tak wychowane nie potrafi sobie poradzić jako dorosły z
> realnością śmierci i cierpienia. Jeszcze na wielu wsiach jest to
> normalniejsze: w wielopokoleniowej rodzinie nie tylko ktoś się co i rusz
> dobija na ten świat, ale także z niego odchodzi, cierpi, choruje w domu. I
> wśród tego wychowuje się zdrowszy emocjonalnie człowiek.
bardzo falszywe i nieprawdziwe podejscie do zycia. Szpital, hospicjum, dom
starcow to nie sa domy zapomnienia z definicji. W domu o osobie cierpiacej
zapomiec tez mozna, nie ulzyc jej cierpieniu, i zatrzasac drzwi do jej
pokoju. Dom moze tez sie stac, i czesto sie staje, miejscem zapomnienia.
Dzieci trzeba uczyc zyczliwosci do drugiego czlowieka, a zyczliwosc ta
osiagna bez wzgledu na to gdzie cierpienie sie zaprezentuje. Podejscie do
cierpienia jest wazne, a nie miejsce jego istnienia.
W domu dziecko mozna nauczyc calkowitej obojetnosci, kiedy do starszego
czlonka rodziny sie obojetnie podchodzi. Niech sobie dziadek tam skuczy na
lozku. Kwestia podejscia a nie miejsce przebywania.
W hospicjum dzieck moze zobaczyc, ze dziadek ma lozko przeciwodlezynowe, nie
wyje z bolu bo we wlewie dozylnym ma podawane leki przeciwbolowe, jak
przychodzi do niego pielegniarka, ksiadz itp i ma opieke 24/7.
Nie wiem czy masz dzieci, wydaje mi sie, ze nie- dziecko uczy sie
zyczliwosci, empatii w ciagu zycia bez wzgledu na to gdzie sie mu prezentuje
cierpienie, szacunek. Zycie bez chorego dziadka za sciana nie pozbawi go
ludzkich uczuc. Wychowanie sie liczy. W koncu dzieci zolnierze (afryka)
uczone sa bezlitosci w swoim domu, za sciana. Zdrowo emocjonlanie czlowiek
wychowuje sie w zdrowo "emocjonlanie domu" a dom nie oznacza czterech scian
zoknami i dachem. "Dom" ten stanowii podjecie rodzica do drugiego czlowieka
bez wgledu na to, gdzie ten drugi czlowiek przebywa.
i.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|