Data: 2004-04-14 08:23:31
Temat: Re: Pieczenie barana.
Od: "Filip J" <f...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Marcin 'Notoz' Miętki" <m...@e...com.pl> napisał
> Organizuje dość duże spotkanie znajomych (50 osób)
> 1) Jak upiec barana. (nie owce, nie gajnie ale barana)
> 2) Ile go trzeba bejcować/marynować (40 kg. mięsa)- tuszę dostanę na 4-5
dni
> przed pieczeniem.
Nie wiem co to jest gajnie, ale:
Nie polecam piec barana, raczej młodego (max rocznego) baranka (też pewnie
ze 30 kg mięsa z kośćmi). Starsza baranina będzie zbyt twarda nawet przy
innej obróbce (peklowanie i duszenie). A po upieczeniu, to 50 osób raczej
spróbuje niż się naje (choć 15 osób nie daje rady obgryźć całego, będąc
jednak nieco zapchanymi innymi daniami).
Mój sprawdzony kilkukrotnie przepis to:
Zabić 1 dzień wcześniej.
Natrzeć czosnkiem i solą na noc.
Nabić (nawlec) na potężny świeży kołek z drzewa liściastego, najlepiej ściąć
10cio centymetrową olszynkę, z jakąś pasującą boczną gałęzią do zablokowania
między mostkiem.
Zaszyć powłoki brzuszne wokół rożna (żeby zbyt szybko nie wysychało),
przywiązać nogi (najlepiej drutem- nie spali się) i ewentualnie dodatkowo
przybić - musi być możliwość obracania pieczeni z rożnem, a nie rożna bez
pieczeni.
Piec nie bezpośrednio nad żarem (spali się) tylko trochę obok (najlepiej
przy bezwietrznej pogodzie napalić ognisko obok, a pod barana podsuwać żar),
około 10 godzin smarując często olejem z ziołami i podlewając piwem (barana
i piekących). Po tym czasie można przystąpić do obkrawania pierwszych
porcji.
Jako dodatek polecana beczkę piwa.
Ponieważ jest ognisko można w nim upiec ziemniaki (z solą i masłem- pycha) i
ewentualnie jakieś kiełbaski dla zabicia głodu w czasie pieczenia dania
zasadniczego. Można też robić grzanki z chleba.
Dla mieszczuchów to super atrakcja obkrawać i zajadać mięsiwo z ciągle
piekącej się pieczeni :)
Pozdrawiam
Filip J
|