Data: 2004-11-12 13:09:54
Temat: Re: Pieni?dze w małżeństwie - czyli ...
Od: Dunia <d...@n...o2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Kaszycha wrote:
> Użytkownik "Dunia" <d...@n...o2.pl> napisał w wiadomości
> news:4194AA85.9020807@nielubiespamu.o2.pl...
>
>
>>Po pierwsze, nie pisalam nigdy o posilkach jedzonych osobno, tylko o
>>jedzeniu czegos innego (= gotowanie dwoch obiadow)
>
> Jeśli dobrze rozumiem, że gotujesz osobno dla siebie dla TŻ- ta to chyba
> powinien Ciebie nosić na rękach - czego życzę :)
Ekhm, skoro oboje pracujemy i oboje wracamy o tej samej porze do domu,
to nie widze zadnego powodu, dla ktorego to JA miala bym gotowac. ;)
Moj TZ najlepiej lubi to, co sam ugotuje (jest - miedzy innymi -
dyplomowanym kucharzem), przy czym lubi sam przygotowywac posilki.
Ja jem lunch w pracy, wieczorem gotuje zupe albo robie salatke.
W weekend mamy wiecej czasu, wiec bardziej celebrujemy gotowanie.
A najczesciej i tak jemy poza domem. Tyle.
Ja tam sie ciesze, ze TZ moze i chce sam sobie gotowac i ja mam mniej
pracy w domu. Ale skoro twierdzisz, ze to patologia... ;)
> herbaty z cytryną- to jej tym nie raczę. Jednak wymagam aby wszyscy siedli
> razem do stołu-
U nas jest tak samo, wiec w czym problem ?
> to miejsce załatwiania większości rodzinnych spraw.
No, ja akurat wole nic nie zalatwiac przy jedzeniu, bo mozna dostac
rozstroju zoladka.
> Źle rozumiesz- nie chodzę zawsze i wszędzie z moim mężem. Jednak lubię
> spędzać razem z nim czas i dbam aby było to jak najczęściej możliwe.
Tutaj tez sie nie moge dopatrzyc niczego, czego bym nie znala z wlasnej
codziennosci.
Dla mnie to sa oczywistosci, pewnie dlatego nie przyszlo mi na mysl,
zeby cos takiego wpisac 'na liste'.
D.
--
http://de.geocities.com/dunia77de/magic_moments_pl.h
tml
http://de.geocities.com/dunia77de/jeziora.html
|