Data: 2004-11-13 13:24:43
Temat: Re: Pieni?dze w małżeństwie - czyli ...
Od: "Karolina \"duszołap\" Matuszewska" <g...@i...wytnij.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Sowa wrote:
>>Ale nasz związek nie opiera się na "pamiętaniu, kto pije bez cytryny".
>
> Jak mniemam ( po swoim skromnym i nie reprezentatywnym przykładzie
> oczywiście) Wasz związek opiera się ma miłości, ale jak babcie kocham, nie
> bardzo wiem, jak owa miłość się objawia, skoro brak zainteresowania stron
> dla tego co ów ukochany lubi/nie lubi, co go cieszy/nie cieszy, co
> interesuje/nie interesuje.
Mojego TŻ interesuje psychiatria i fotografia. Mnie struny i sf&f. Mam
zacząć studiować medycynę, czy on ma się poświęcić i zrobić drugi
fakultet? Jeśli nie podzielamy jakichś swoich pasji (a tych, które
podzielamy mamy pod dostatkiem, bo my oboje "multiinstrumentaliści"), to
wolimy wzruszyć ramionami, niż ja miałabym udawać, że przeokropnie
interesuje mnie nowy filtr do makrofoto, albo TŻ miałby się nudzić
oglądając wykłady Kaku na Discovery, bo mnie to rajcuje jak mało co. Ja
się cieszę, że on ma swoje pasje, jego cieszy, że ja mam swoje. Nie
musimy się oboje zachwycać Słowackim.
Pozdrawiam,
Karola
|