Data: 2004-11-13 13:36:07
Temat: Re: Pieni?dze w małżeństwie - czyli ...
Od: "Jacek" <j...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Karolina "duszołap" Matuszewska" <g...@i...wytnij.pl> napisał
w wiadomości news:cn525g$ivv$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Mojego TŻ interesuje psychiatria i fotografia. Mnie struny i sf&f. Mam
> zacząć studiować medycynę, czy on ma się poświęcić i zrobić drugi
> fakultet? Jeśli nie podzielamy jakichś swoich pasji (a tych, które
> podzielamy mamy pod dostatkiem, bo my oboje "multiinstrumentaliści"), to
> wolimy wzruszyć ramionami, niż ja miałabym udawać, że przeokropnie
> interesuje mnie nowy filtr do makrofoto, albo TŻ miałby się nudzić
> oglądając wykłady Kaku na Discovery, bo mnie to rajcuje jak mało co. Ja
> się cieszę, że on ma swoje pasje, jego cieszy, że ja mam swoje. Nie
> musimy się oboje zachwycać Słowackim.
Ale dalej nie napisałaś czym się objawia, bo jak zrozumiałem Twój post
to napisałaś o pasjach. A stan o którym piszesz może dotyczyć zarówno
przyjaciół jak i małżonków.
Jacek
|