Data: 2004-11-13 13:14:21
Temat: Re: Pieniądze w małżeństwie - czyli ...
Od: "Karolina \"duszołap\" Matuszewska" <g...@i...wytnij.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Sowa wrote:
>>Sowa, ale o czym Ty mówisz?
>
> O tym, o co ją pytałam i co mnie w tym wątku interesuje - czemuż to,
> kompletnie nie mając doświadczenia z uwspólnionym kontem, sugeruje
> posiadaczom takowego, że trzeba się tłumaczyć z wydatków.
To super, ale w tej odnodze było o pianiu z zachwytu nad zakupami TŻ. W
tej odnodze. W tej odnodze, gdzie napisałaś, że Was z Puchatym rajcują
Wasze zakupy, a gdzie już nie pisałaś o kontach.
> BTW - dużo sobie wyczytałaś z tego co piszę. Najwyraźniej Twoje talenty
> wyczytawania , co to autor chciał napisać pisząc, wcale nie sa mniejsze niz
> moje, tylko strona barykady przeciwna.
Ja nie drążę wątku osobnych kont, tylko zachwytu nad zakupami TŻ, a
obecnie również Twoich zarzutów, że Agnieszka nie kupuje codziennie
dwóch sweterków, tiszerta i pudru, co oczywiście Ty wiesz najlepiej, bo
codziennie dostajesz wyciąg z konta Agnieszki. Nespa?
>>Pozdrawiam,
>>Karola (co tylko w tym roku kupiła sobie 37 sweterków, snobka wstrętna)
> A od kiedy to ilość, automatycznie przechodzi w jakość, że od razu "snobka"?
A to snobstwo odnosi się jakoś do jakości? Myślałam, że snob to taki
ktoś, co kupi każde gie, byle miało modną i dobrze widoczną metkę.
> Poza tym ten rok ma już trochę więcej dni niż 37, więc nadal wychodzi na
> moje . ;-)
Serio serio? Sowa, Ty chodzisz ze mną na zakupy, że wiesz ile czego
dziennie kupuję? I za Agnieszką pewnie też... Holender, nieźle się
musisz nabiegać między Warszawą, Rzeszowem i 3City... ;]
Pozdrawiam,
Karola
|