Data: 2009-12-25 21:32:40
Temat: Re: Pieniądze są w życiu najważniejsze...
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Stalker wrote:
> On 25 Gru, 19:25, XL <i...@g...pl> wrote:
>
> > PO CV tej pani to stwierdzam, że jednak, o dziwo, nie pracuje w portierni
> > akademika:http://www.jwconstruction.com.pl/pl/o_firm
ie/historia/
> > Natomiast firma, w której pracuje, nie ma wiele wspólnego z celnictwem
> > (takie kwalifikacje ma pani), a nawet nic, natomiast ma zasięg
> > miedzynarodowy, do czego znajomość jezyków u pani sekretarki jest wg mnie
> > niezbędna, no, chyba że szef zatrudnił osobną panią do odbierania telefonów
> > z zagranicy ;-PPP
>
> Wykazałaś bardzo dużo złej woli i zużyłaś bezinteresownie dużo jadu,
> żeby udowodnić brak kwalifikacji tej pani. I przypuśćmy, że faktycznie
> nie ma ona kwalifikacji...
>
> Jaki jest sens porównywania twoich córek do osoby bez kwalifikacji?
>
> Wbrew temu co Ci się wydaje dowartościowanie ciebie i twoich córek
> przez znęcanie się nad osobą bez kwalifikacji odnosi skutek odwrotny
> od zamierzonego.
>
> Przywoływanie ich sukcesów i zalet w kontekście takiego porównanie
> (np. doktorantka z trzema językami kontra wycieruch pana prezesa bez
> znajomości języków) tak naprawdę deprecjonuje ich dokonania i stawia
> je w mocno wątpliwym świetle.
>
> I teraz:
>
> Jeśli twoje córki godzą się na twoje porównania i dowartościowują się
> porównując z byle kim (zupełnie nieadekwatnym do ich aspiracji i
> umiejetności), to wystawia to wyjątkowo złe świadectwo nie tylko
> tobie, ale też im.
>
> Jeśli się z tym nie godzą, ale nie potrafią Ci tego powiedzieć, albo
> to do ciebie nie dociera, to wystawia to podwójnie negatywne
> świadectwo tobie...
>
> Stalker
Ciekawe czy zdajesz sobie sprawę, że Ikselka to w szale pisze, a nie
na spokojnie?
|