Data: 2009-12-25 22:49:38
Temat: Re: Pieniądze są w życiu najważniejsze...
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 25 Dec 2009 23:24:23 +0100, Paulinka napisał(a):
>>> Komunikatywny angielski, to nie jest nieznajomość języków.
>>
>> Przy obecnych realiach i wymaganiach rynku pracy jest.
>
> A skąd Ty znasz te realia z okna Twojej kuchni?
To jest pytanie merytoryczne, czy tendencyjna zagrywka?
:-/
Masz skostniałe poglądy na to, co dziś dzieje się w przeciętnej kuchni. A
moja nie jest przecietna - dla mnie jest jedną z wielu spraw mnie
interesujących. I z jej okien np widac to:
http://gazetapraca.pl/gazetapraca/1,73343,621521.htm
l
i wiele innych.
>
>>>>> Owszem dobrze by było, gdyby sekretarka znała angielski i ta pani zna w
>>>>> stopniu komunikatywnym, czyli mówi po angielsku. Lepiej czy gorzej, na
>>>>> umówienie spotkania z inną sekretarką panów prezesów pewnie wystarczy.
>>>>>
>>>>>> "Historia Grupy
>>>>>> J.W. Construction to największy polski deweloper mieszkaniowy, obecny
>>>>>> przede wszystkim w Warszawie, ale także w innych miastach kraju: Łodzi,
>>>>>> Gdyni i Katowicach oraz za granicą."
>>>>>> Obroty i dokonania tej firmy są imponujące, więc tym bardziej dziwi mnie
>>>>>> tak skąpe CV sekretarki szefa...
>>>>> Ciebie to nie dziwi, Ty z tego jawnie szydzisz.
>>>> Jeśli z czegos szydzę, to tylko jawnie. I gdy jest z czego.
>>> Tutaj rzeczywiście było z czego.
>>
>> Oj, tak.
>> Dlatego zrobiłam to i jawnie, i konkretnie.
>
> Jawnie i konkretnie to byś zrobiła, gdybyś podlinkowała swoje mizerne
> chichoty tej pani, z której tak się wyśmiewasz.
http://praca.wp.pl/kat,18453,title,Zrobi-zakupy-odwi
ezie-przytuli-asystentka-szefa,wid,11589182,wiadomos
c.html
http://gazetapraca.pl/gazetapraca/1,73343,621521.htm
l
>
>>>>> Twoje córki oprócz tego, ze studiują, uczą sie języków, mają jakieś
>>>> Starsza pracuje na jednej z największych uczelni w kraju, jest po licznych
>>>> praktykach zawodowych, młodsza studiuje na dziennych.
>>> Starsza pewnie zostanie pracownikiem naukowym z 'super wypasioną' pensją.
>>> Zobaczymy, jak sobie Twoje dzieci poradzą na rynku pracy, nie świecąc
>>> światłem odbitym od waszych pieniędzy, jak to teraz czynią.
>>
>> Starsza corka utrzymuje się sama, a światła naszych pieniędzy nie widziała
>> odkąd skończyła dzienne studia. I na pewno nie będzie świeciła swiatłem
>> odbitym od chwilowej zachcianki szefa. Pieniedzy z patentów powinno jej
>> wystarczyć, bo ostatniego słowa w tej dziedzinie jeszcze nie powiedziała -
>> to zaledwie początek jej pracy naukowej. No i zapominasz, że ma męża :-)
>
> A gdzie Twoja córa publikuje, chętnie poczytam o jej osiągnięciach?
Publikuje w branżowej prasie naukowej. Nie mam ambicji kierować Cie tam, bo
nie mam ambicji Cie przekonywać, że mówię prawdę :-)
>
>>>>> doświadczenie zawodowe?
>>>> A to ta pani ma zawodowe???
>>>> :-PPP
>>> Można być kimś z zawodu albo z wykształcenia albo połączyć obie rzeczy.
>>> Nie wiedziałaś tego prawda?
>>
>> A co łączy ta pani?
>> :-)
>
> Doświadczenie zawodowe w roli sekretarki.
Uhmm, czyli co konkretnie i z czym?
> Gdybyś nie była tak upierdliwie wyniosła i zaślepiona, potrafiłabyś
> docenić każda pracę.
Doceniam każdą. Ale nie TĘ, która pomimo braku kwalifikacji jest opłacana.
> Nie masz szacunku dla niczego, co nie jest wytworem
> Twoim i Twojej rodziny.
Chciałabym docenić jej pracę, ale jak widać ona sama nie jest doceniana, bo
juz się ogłasza...
--
Ikselka.
|