Data: 2009-12-25 23:18:00
Temat: Re: Pieniądze są w życiu najważniejsze...
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 26 Dec 2009 00:04:27 +0100, Paulinka napisał(a):
> XL pisze:
>> Dnia Fri, 25 Dec 2009 23:24:23 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>
>>>>> Komunikatywny angielski, to nie jest nieznajomość języków.
>>>> Przy obecnych realiach i wymaganiach rynku pracy jest.
>>> A skąd Ty znasz te realia z okna Twojej kuchni?
>>
>> To jest pytanie merytoryczne, czy tendencyjna zagrywka?
>> :-/
>>
>> Masz skostniałe poglądy na to, co dziś dzieje się w przeciętnej kuchni. A
>> moja nie jest przecietna - dla mnie jest jedną z wielu spraw mnie
>> interesujących. I z jej okien np widac to:
>> http://gazetapraca.pl/gazetapraca/1,73343,621521.htm
l
>> i wiele innych.
>
> I co przeczytałaś artykuł, ja takich artykułów czytam na pęczki. Jakie
> są wnioski?
> Przeczytałaś kim, jest asystentka zarządu (dla mnie nadal sekretarka),
Sekretarka a asystentka to nie to samo.
Ale dla Ciebie - może być.
> ja tego czytać nie muszę, bo znam osobiście te panie i tych panów i wiem
> czym się konkretnie zajmują.
> Widzisz różnicę?
Nie: też znam osobiście takie osoby i generalnie są to dziewczyny jadące na
urodzie. Bez studiow nawet. O tym niżej.
>
>>>>>>> Owszem dobrze by było, gdyby sekretarka znała angielski i ta pani zna w
>>>>>>> stopniu komunikatywnym, czyli mówi po angielsku. Lepiej czy gorzej, na
>>>>>>> umówienie spotkania z inną sekretarką panów prezesów pewnie wystarczy.
>>>>>>>
>>>>>>>> "Historia Grupy
>>>>>>>> J.W. Construction to największy polski deweloper mieszkaniowy, obecny
>>>>>>>> przede wszystkim w Warszawie, ale także w innych miastach kraju: Łodzi,
>>>>>>>> Gdyni i Katowicach oraz za granicą."
>>>>>>>> Obroty i dokonania tej firmy są imponujące, więc tym bardziej dziwi mnie
>>>>>>>> tak skąpe CV sekretarki szefa...
>>>>>>> Ciebie to nie dziwi, Ty z tego jawnie szydzisz.
>>>>>> Jeśli z czegos szydzę, to tylko jawnie. I gdy jest z czego.
>>>>> Tutaj rzeczywiście było z czego.
>>>> Oj, tak.
>>>> Dlatego zrobiłam to i jawnie, i konkretnie.
>>> Jawnie i konkretnie to byś zrobiła, gdybyś podlinkowała swoje mizerne
>>> chichoty tej pani, z której tak się wyśmiewasz.
>>
>> http://praca.wp.pl/kat,18453,title,Zrobi-zakupy-odwi
ezie-przytuli-asystentka-szefa,wid,11589182,wiadomos
c.html
>> http://gazetapraca.pl/gazetapraca/1,73343,621521.htm
l
>
> Nie zrozumiałaś. Wyślij tej dziewczynie linka do tej dyskusji.
Myślę, że już to ktoś zrobił. A mnie to do niczego niepotrzebne. Takich jak
ona są setki. Sama znam kilka takich: uroda minęła i nagle się okazuje, że
jednak nie mają odpowiednich kwalifikacji - a na ich miejsce przyjmuje się
identyczną, tylko młodsza osobę :->
>
>>>>>>> Twoje córki oprócz tego, ze studiują, uczą sie języków, mają jakieś
>>>>>> Starsza pracuje na jednej z największych uczelni w kraju, jest po licznych
>>>>>> praktykach zawodowych, młodsza studiuje na dziennych.
>>>>> Starsza pewnie zostanie pracownikiem naukowym z 'super wypasioną' pensją.
>>>>> Zobaczymy, jak sobie Twoje dzieci poradzą na rynku pracy, nie świecąc
>>>>> światłem odbitym od waszych pieniędzy, jak to teraz czynią.
>>>> Starsza corka utrzymuje się sama, a światła naszych pieniędzy nie widziała
>>>> odkąd skończyła dzienne studia. I na pewno nie będzie świeciła swiatłem
>>>> odbitym od chwilowej zachcianki szefa. Pieniedzy z patentów powinno jej
>>>> wystarczyć, bo ostatniego słowa w tej dziedzinie jeszcze nie powiedziała -
>>>> to zaledwie początek jej pracy naukowej. No i zapominasz, że ma męża :-)
>>> A gdzie Twoja córa publikuje, chętnie poczytam o jej osiągnięciach?
>>
>> Publikuje w branżowej prasie naukowej. Nie mam ambicji kierować Cie tam, bo
>> nie mam ambicji Cie przekonywać, że mówię prawdę :-)
>
> Jasne.
Zwłaszcza, że i tak niczego byś z tych publikacji nie zrozumiała, poza
imieniem i nazwiskiem, naprawdę :-)
No bo co rozumiesz np z "kinetycznego rozdziału enancjomerów kwasu
migdałowego w reaktorze kolumnowym"? - ja też niewiele :-)
>
>>>>>>> doświadczenie zawodowe?
>>>>>> A to ta pani ma zawodowe???
>>>>>> :-PPP
>>>>> Można być kimś z zawodu albo z wykształcenia albo połączyć obie rzeczy.
>>>>> Nie wiedziałaś tego prawda?
>>>> A co łączy ta pani?
>>>> :-)
>>> Doświadczenie zawodowe w roli sekretarki.
>>
>> Uhmm, czyli co konkretnie i z czym?
>
>
> Dokładnie w tym o czym napisała ta dziewczyna. Streszczać jej CV nie
> muszę chyba, dzięki Tobie gro osób zna je na pamięć.
No, to chyba powinno jej tylko pomóc, zgodnie z twoim i Stalkera
stanowiskiem, nie?
:-)
>
>>> Gdybyś nie była tak upierdliwie wyniosła i zaślepiona, potrafiłabyś
>>> docenić każda pracę.
>>
>> Doceniam każdą. Ale nie TĘ, która pomimo braku kwalifikacji jest opłacana.
>
> Przykłady jakieś?
> O Panu Mietku od szamba się nie wypowiedziałaś.
Ponieważ nie zrozumiałam, o jakim Mietku mowa. My mamy kanalizację. Już.
>
>>> Nie masz szacunku dla niczego, co nie jest wytworem
>>> Twoim i Twojej rodziny.
>>
>> Chciałabym docenić jej pracę, ale jak widać ona sama nie jest doceniana, bo
>> juz się ogłasza...
>
> Ma profil na modnym serwisie tylko tyle.
Pytanie: po co?
--
Ikselka.
|