Data: 2009-12-25 22:24:23
Temat: Re: Pieniądze są w życiu najważniejsze...
Od: Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
XL pisze:
> Dnia Fri, 25 Dec 2009 22:55:53 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> XL pisze:
>>> Dnia Fri, 25 Dec 2009 22:21:38 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>
>>>> Od kontaktów z klientami zagranicznymi jest dział handlowy, a nie
>>>> sekretarka.
>>> A szef?
>>> ;-PPP
>> Szef dopina całość. Dostaje do podpisania gotowy kontrakt, na który
>> pracuje cała firma.
>
> Widzę, że Ty nigdy nie pracowałaś w dużej firmie, bo masz mizerne pojęcie o
> roli i odpowiedzialności szefa.
> Szef wg Ciebie styka się z kontraktem tylko w celu podpisania go i dopiero
> w tym momencie...No, toby dopiero było! he he...
No nie widziałam jeszcze prezesa, który zajmuje się czymś innym niż
spotkaniem w celu dopięcia szczegółów kontraktu. Fakt.
>>>> Widać, że rzeczywiście prowadzicie mały biznes i Twoje
>>>> pojęcie o realiach dużej firmy jest malutkie.
>>> He he :-)
>>> Mam wystarczajace, aby wiedzieć, że w tego typu firmie i na tym stanowisku
>>> osoba bez znajomości języków nie ma co robić.
>> Komunikatywny angielski, to nie jest nieznajomość języków.
>
> Przy obecnych realiach i wymaganiach rynku pracy jest.
A skąd Ty znasz te realia z okna Twojej kuchni?
>>>> Owszem dobrze by było, gdyby sekretarka znała angielski i ta pani zna w
>>>> stopniu komunikatywnym, czyli mówi po angielsku. Lepiej czy gorzej, na
>>>> umówienie spotkania z inną sekretarką panów prezesów pewnie wystarczy.
>>>>
>>>>> "Historia Grupy
>>>>> J.W. Construction to największy polski deweloper mieszkaniowy, obecny
>>>>> przede wszystkim w Warszawie, ale także w innych miastach kraju: Łodzi,
>>>>> Gdyni i Katowicach oraz za granicą."
>>>>> Obroty i dokonania tej firmy są imponujące, więc tym bardziej dziwi mnie
>>>>> tak skąpe CV sekretarki szefa...
>>>> Ciebie to nie dziwi, Ty z tego jawnie szydzisz.
>>> Jeśli z czegos szydzę, to tylko jawnie. I gdy jest z czego.
>> Tutaj rzeczywiście było z czego.
>
> Oj, tak.
> Dlatego zrobiłam to i jawnie, i konkretnie.
Jawnie i konkretnie to byś zrobiła, gdybyś podlinkowała swoje mizerne
chichoty tej pani, z której tak się wyśmiewasz.
>>>> Twoje córki oprócz tego, ze studiują, uczą sie języków, mają jakieś
>>> Starsza pracuje na jednej z największych uczelni w kraju, jest po licznych
>>> praktykach zawodowych, młodsza studiuje na dziennych.
>> Starsza pewnie zostanie pracownikiem naukowym z 'super wypasioną' pensją.
>> Zobaczymy, jak sobie Twoje dzieci poradzą na rynku pracy, nie świecąc
>> światłem odbitym od waszych pieniędzy, jak to teraz czynią.
>
> Starsza corka utrzymuje się sama, a światła naszych pieniędzy nie widziała
> odkąd skończyła dzienne studia. I na pewno nie będzie świeciła swiatłem
> odbitym od chwilowej zachcianki szefa. Pieniedzy z patentów powinno jej
> wystarczyć, bo ostatniego słowa w tej dziedzinie jeszcze nie powiedziała -
> to zaledwie początek jej pracy naukowej. No i zapominasz, że ma męża :-)
A gdzie Twoja córa publikuje, chętnie poczytam o jej osiągnięciach?
>>>> doświadczenie zawodowe?
>>> A to ta pani ma zawodowe???
>>> :-PPP
>> Można być kimś z zawodu albo z wykształcenia albo połączyć obie rzeczy.
>> Nie wiedziałaś tego prawda?
>
> A co łączy ta pani?
> :-)
Doświadczenie zawodowe w roli sekretarki.
Gdybyś nie była tak upierdliwie wyniosła i zaślepiona, potrafiłabyś
docenić każda pracę. Nie masz szacunku dla niczego, co nie jest wytworem
Twoim i Twojej rodziny.
--
Paulinka
|