Data: 2009-12-25 22:05:34
Temat: Re: Pieniądze są w życiu najważniejsze...
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 25 Dec 2009 13:50:13 -0800 (PST), Stalker napisał(a):
> On 25 Gru, 22:35, XL <i...@g...pl> wrote:
>
>> Cały czas odnoszę się do Twoich wypowiedzi nt. "najcenniejszej umiejętności
>> - umiejętności właściwego sprzedawania się" tej pani oraz "I później
>> wychodzi właśnie taki typ człowieka, co "wszystko umi", tylko
>> nikt z nim pracować nie chce... ".
>
> Problem w tym, że jeśli chodzi o ten typ "wszystko umi", ale nikt z
> nim pracować nie chce, to ja o tobie pisałem...
A skąd wziąłeś to, że ze mną nikt nie chciał pracować? Pewnie z tego, że
kiedyś napisałam, jak odmówiłam strajkowania w szkole, kiedy wszyscy tzw.
"spełnieni" nauczyciele zgodnie strajkowali...
>
>> Przeciwstawiam (a nie porównuję) moje córki tej pani jako osobie, która
>> sprzedaje się wg Ciebie najwłaściwiej oraz (a propos drugiej Twojej
>> wypowiedzi) niczego nie umiejąc jest właśnie takim człowiekiem, z którym
>> chce sie pracować :)
>> Pokazuję, że popierany przez Ciebie sposób sprzedawania przy braku
>> kwalifikacji nie jest powszechny.
>
> Problem w tym, że ja nigdzie nic takiego nie napisałem, a tym bardziej
> nie wyraziłem swojej oceny takiego zachowania...
"ROTFL :-) Moja droga, umiejętności, czy też kwalifikacje to pojęcie
bardzo szerokie. Jeśli ktoś w prywatnym przedsiębiorstwie płaci jej
pieniądze, to znaczy że ma wymagane umiejętności :-) Bez względu na to
jakie by one nie były :-)
A jej największą umiejetnością jest chociażby fakt, że nie mając
umięjętności, potrafi się odpowiednio sprzedać :-)"
To raczej Ty napisałeś.
>
>> Moje córki sa kontrprzykładem. Kontrprzykłady należy pokazywać, bo inaczej
>> taki własnie model, jak reprezentuje pani Ładna, staje sie w odczuciu
>> społecznym pożądany i akceptowany jako jedyny promowany i promujący się, a
>> ty to wspierasz, co nienajlepiej świadczy o Tobie.
>
> Problem w tym, że ty ten model sama sobie stworzyłaś i sama sobie
> przypisałaś tej pani...
Ta pani stworzyła ten model, ogłaszajac się w necie. Zapewne czuje sie już
na wylocie z tej firmy - pewnie szef ma kolejną kandydatkę...
>
> Stalker, aż się prosi o projekcji napisać
Uhm, o Twojej.
--
Ikselka.
|