Data: 2007-11-02 08:46:16
Temat: Re: Piłowanie drewna - z innej beczki
Od: "Panslavista" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"dacz" <d...@w...vp.pl> wrote in message
news:fgeo2c$61g$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Czy grab, dąb, brzozę lepiej piłować, jak świeżo przywiezione z lasu, czy
> czekać aż wyschnie? Czy ta sama zasada dotyczy rąbania? A może jest to
> nieistotne z punktu widzenia uciążliwości tych prac?
> Pozdrawiam
> Darek
Zależy od przeznaczenia. Na opał ciąć i łupać na polana po przywiezieniu z
lasu - szybciej wyschnie w kawałkach. Tartaki też tną takie swieże drewno -
w zasadzie powalone zimą, lecz obróbka wypaczonego w trakcie suszenia
powoduje duże straty na trociny. Więc lepszej jakości deski i kantówkę
pozyskuje się z drewna wysuszonego w balach (okorowanego) i zabezpieczonego
przed owadami i gniciem...
|