Data: 2007-11-02 18:40:37
Temat: Re: Piłowanie drewna - z innej beczki
Od: s...@s...pl (Smal Tadeusz)
Pokaż wszystkie nagłówki
----- Original Message -----
From: "Igor Kotlicki" <t...@p...onet.pl>
To: <p...@n...pl>
Sent: Friday, November 02, 2007 6:25 PM
Subject: Re: Piłowanie drewna - z innej beczki
>> BTW
>> Kolega ma wiezbe tzn krokwie z topoli, jak mokra to i scyzorykiem mozna
>> pociac, teraz wyschla i rzeczywiscie gwozdzia sie wbic nie da.
> :))))
> cos slabo sie staracie
A zalozym sie ? O paczke gwozdzi !!! ;o)
:))))))
pare kilo gwozdzi sie przyda
:)
w sierpniu robiono wiezbe na moim domku
i jest dobrym zwyczajem , ze pierwsza krokiew do murlaty przybija inwestor
:)
tradycja tez powiada , ze powinno sie pozniej postawic tyle polowek
ile razy wiecej uderzylo sie mlotkiem wbijajac ten gwozdz
niz gdy robi to ciesla
:)
ja musialem postawic 2 flaszki
:)
> topola jest nie tylko najlzejszym drewnem z rodzimych
> ale jednym z bardziej miekkich
> :)
Jak mokra to tak, jak juz wyschnie to niekoniecznie ...
:)
naprawde nie ma wielkiej roznicy
jak np w przypadku drewna twardego
:)
> a tak wogole to niezbyt nadaje sie na wiezbe
> szczegolnie gdy lezy na niej ciezkie pokrycie w rodzaju dachowki
> :(
Konstruktor powiedzial, ze OK, tzn na murlate, czy belki nie, ale
krokwie moga byc ... sam sie zdziwilem.
:)
na lezace na murze murlaty wlasnie moglyby byc
a na belki i krokwie nie
:)
z pozrowieniami i usmiechami
smal
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
|