Data: 2005-06-05 19:11:20
Temat: Re: Piwko home made
Od: sadyl <s...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Przemodar wrote:
> Co do braku goryczki - za małe nachmielenie podczas
> gotowania brzeczki.
Albo zamiar wytwórcy.
Piwo podobno robione jest z australijskiego słodu - być może stąd ta
mniejsza goryczka (vide: Foster)
> może taki był zamiar, jeśli to było piwo pszeniczne. Jeśli po prostu nie
> wyszło - to albo kwestia składników, albo za krótko leżakowało.
"Nigdy więcej starego piwa" - taki napis był (a może jeszcze jest) na
bydgoskim Fordonie, koło ATR-u.
Człek, który to pisał, wiedział o czym pisze.
Dla niewtajemniczonych - za czasów, gdy można było kupic jeszcze piwo
niepasteryzowane (ach, to se ne vrati..) zdarzało sie nabyć piwo
skwaśniałe (jka ktoś nie dość czujnie obejrzał falszki pod światło)
Jakie to jest paskudztwo, wie tylko ten, co spróbował.
Otóż piwo gospodarza nie było skwaśniałe - tylko miało lekki winny
posmak, Na języku było trochę cierpkie.
sadyl
|