Data: 2002-07-06 17:28:03
Temat: Re: Po co nam [wiatopogld
Od: "PowerBox" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Decyzje są wynikiem konfliktu światopoglądu i uczuć.
- a jak ktoś ma spójny śwaitopogląd?
> Kryterium etyczne jest jedynym istotnym w ocenie światopoglądu.
- nie zapominaj, że etyka jest właśnie oceną co jest dobre a co złe. Z tego
co mówisz wynika, że można ocenić światopogląd tylko poprzez inny
światopogląd a z reguły ludzie oceniają swoje przekonania jako jedyne
właściwe (ich zmiana powoduje dysonans). Według mnie takie kryterium jest
nieprzydatne. Ja proponuje ocenę poprzez rezultaty w konkretnym kontekście.
Np. czy prędzej pozbędzie się depresji magik/mistyk, czy obiektywista -
jeśli ten drugi kiedykolwiek na nią zapadnie (na chorobę nie wywołaną
uszkodzeniem mózgu!). Albo kto zbuduje samochód albo rower, na którym
dojedzie do kiosku - ten, kto dobrze zrozumie, odwzoruje obiektywną
rzeczywistość, czy może ten, kto w ciemnocie swojego mózgu wymyśli wzajemne
relacje 'przyrodnicze', nie mające żadnego pokrycia w faktach i na ich
podstawie życzeniowo zbuduje urządzenie? Problem w tym, że ten drugi na tej
samej podstawie filozoficznej, która pozwoliła mu na nierealne klecenie -
potencjalnie może nie być w stanie ocenić jak obiektywnie nieprzydatny
wyprodukował bubel.
Najlepszym, najostrzejszym przypadkiem jaki kiedykolwiek w życiu widziałem
dotyczący takiej ciemnoty było zdarzenie zatonięcia motorówki. Łódź była
przycumowana z obu burt 4 cumami do pomostu, do miejsca parkowania
otaczającego pływającymi pałąkami z 3 stron motorówkę. Po deszczu motorówka
dzięki potwornemu silnikowi całkowicie zanurzyła się pod wodę na długość
cumy, czyli powiedzmy na 30-40cm. Wystawał może czubek obudowy potężnego
silnika. Właściciel pojechał po pompę spalinową, włożył wąż 100mm do kokpitu
i zaczął pompować jak szalony. Szczyt optymizmu, ale najgorsze jest to, że
on to robił na poważnie i do końca nie kumał o co chodzi... dorosły człowiek
to był...
|