Data: 2002-07-06 17:19:47
Temat: Re: Po co nam światopogląd
Od: "amnesiac_wawa" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "PowerBox":
> - niestety dzięki takiemu podejściu można łatwo przeoczyć fizyczną
> rzeczywistość. Dla mnie to mało przydatne. Gdyby tak było niemożliwa
byłaby
> zmiana przekonań (mapy) a jeśli była by możliwa - to co - niby byłaby
> równoznaczna ze zmianą rzeczywistości? to rzeczywiście głupie. Nie trzeba
> doktoratu z filozofii współczesnej, żeby zrozumieć, że przekonania o
> rzeczywistości nie mają wpływu na obiektywna rzeczywistość.
IMO Hegel poczułby się tym bardzo dotknięty. Rzecz jest jednak bardziej
skomplikowana. Jak już pisałem, nie tyle polemizuje się z "istnieniem
obiektywnej rzeczywistości", ile z przekonaniem, że można zająć w tej
kwestii jakiekolwiek stanowisko.
Zauważ, że "rzeczywistość obiektywna" całkowicie "wymknęła się" człowiekowi
z chwilą powstania filozofii nowożytnej! Otóż Kartezjusz stwierdził, że
możemy poznać "rzeczywistość" TYLKO poprzez PRZEDSTAWIENIE jej w naszym
umyśle. Od razu pojawił się problem: czy przedstawienie mojego umysłu
istotnie odpowiada rzeczywistości? Jedynym sposobem sprawdzenia tego byłoby
skonfrontowanie mojego "przedstawienia" z "rzeczywistością". Podmiot
poznający musiałby stanąć POZA swoim "przedstawieniem", a to jest całkowicie
niewykonalne! Jedyne, co możemy, to określać zgodność/niezgodność między
naszymi przedstawieniami (ideami naszego umysłu)!!! "Rzeczywistość
obiektywna" jest więc poza naszym zasięgiem, nie mamy nawet podstaw, by
stwierdzić czy ona w ogóle istnieje!
pozdro
amnesiac
|