Data: 2008-01-14 19:26:47
Temat: Re: Po co żyć?
Od: "Robakks" <R...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Ikselka" <i...@w...pl>
news:1upwjakzyz8li$.y8kje1fvv57g.dlg@40tude.net...
> Dnia Mon, 14 Jan 2008 19:50:10 +0100, Robakks napisał(a):
>> "Ikselka" <i...@w...pl>
>> news:lphdwghd4v0x.1eoybodmn18cm$.dlg@40tude.net...
>>> ... w dyskusji nie dowodzi się własnej racji.
>>> --
>>> XL wiosenna
>> Szkoda... :-(
> ?
> Pierwsze słyszę, aby dyskusja służyła przekonywaniu kogokolwiek. Raczej
> przedstawieniu własnych poglądów i wysłuchaniu poglądów innych, jak rownież
> wspólnemu wyciagnięciu wniosków.
>> Może kiedyś na SCI to się zmieni i będzie się uzasadniać własne racje.
> Uzasadniać to niekoniecznie przekonywać o ich jedynej słuszności.
> --
> XL wiosenna
Czy Pani zdaniem słowa: "dowodzić własnych racji" oznaczają
"przekonywanie kogokolwiek"???
Jeśli coś twierdzę a ktoś zapyta "dlaczego tak twierdzę"
to uzasadniam za pomocą argumentów. Takie uzasadnianie
nazywa się dowodzeniem własnych racji, a więc opieraniem
swojego stanowiska na desygnatach.
Skąd to podejrzenie o "ich jedynej słuszności"? :)
Pani możesz przyznać, że moje racje są uzasadnione
bądź przedstawić kontrargumenty, ale taka dyskusja nie ma
nic wspólnego z próbą obalenia Pani poglądów, których
przecież nie znam. Uzasadniam swoje. :-)
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
"Prawda nie kłamie"
|