Data: 2015-09-19 15:05:48
Temat: Re: Po ile chodzi malowanie?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Qrczak pisze:
>>>> Teraz nie robią takiego rozróżnienia, ale ogólnie rozpiętość cenowa
>>>> jest zaskakująco duża. Rozmawiałam wprawdzie tylko z trzema malarzami,
>>>> więc to może nie jest grupa reprezentatywna? Z duszą na ramieniu
>>>> zdecydowałam się na najtańszego, a okazuje się, że nadspodziewanie
>>>> dobrze sobie radzi.
>>>
>>> Co do cen - się nie wypowiem, ostatnio malarz malował u mnie ponad
>>> 8 lat temu.
>>
>> Żyje jeszcze? Bo jeśli chodzi o malarzy nieżyjących, to ceny mocno idą
>> w górę.
>
> Nawet mogę pozdrowić od Was.
Tylko jak zacząć? "Nasz Drogi Malarzu" chyba nie pasuje.
Jarek
--
W pobliżu świątynia stała sztuk,
Stamtąd się zakradł najpierwszy wróg,
Malaria lokal obsiadła,
Iżby w nim piła i jadła.
|