Data: 2002-02-21 08:07:58
Temat: Re: Poddaje sie :-( (długie)
Od: "Sławek" <f...@k...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Przerabiałem to jako dziecko (konflikt matka - teściowa) . Mimo poparcia
mojego Ojca dla Matki konflikt trwał aż do śmierci mojej Babci. W tej
sytuacji muszę powiedzieć, że nie widzę innej metody niż oddzielne
mieszkanie. Wcale nie oznacza to utraty kontaktów z Teściami, czy braku
kontaktu wnuki-dziadkowie. Po krótkim oziębieniu stosunki między wami wrócą
do normy! Dziadkowie będą kochać wnuczki, pomagać Wam itd. Nie przeciągajcie
tylko aktualnej sytuacji. A z Małżonkiem sprawę załatwić krótko - "Ja chcę
się wyprowadzić. Próbowałam z tym dać sobie radę, mimo Twojej pomocy nie
udalo się. W tej sytuacji uważam, że przeprowadzka jest konieczna" .
Pozdrawiam Cię serdecznie
Sławek
|