Data: 2004-11-02 21:03:28
Temat: Re: Pomozcie,powiedziec czy nie?
Od: "Kaszycha" <k...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "puchaty" <p...@b...pl> napisał w wiadomości
(a):
>
> Jestem tego pewien na swój własny użytek. Sumienie to dla mnie głos Boga.
A tego ja nie rozumiem! Możesz jaśniej...
>
> > Może tylko chodzi o to, że się tego nie zauważa. A to
> > przecież nie oznacza, że się nikogo nie krzywdzi.
>
> Rozwiń, proszę, bo nie chwytam sensu.
Ktoś cierpi- nawet bardzo, ale Ty mówisz nie mam sobie nic do zarzucenia
więc jest w porządku.
Tak jak autorka postu- przecież lubi facetów z wypchanymi portfelami, jej
sumienie mówi dbaj o siebie- więc nie widzi nic niewłaściwego, że krzywdzi
faceta, który jak pisze bardzo się w niej zakochał (oczywiście jeśli to
prawda). Bo chyba zgodzisz się, że go krzywdzi i że prędzej czy później
będzie cierpiał.
Kaśka
|