Data: 2004-11-03 09:20:52
Temat: Re: Pomozcie,powiedziec czy nie?
Od: "Kaszycha" <k...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "puchaty" <p...@b...pl> napisał w wiadomości
news:3kt6koci3pe9.dlg@juzwolalbympolizacslonine.gov.
..
> Chcę rzucić pl.soc.rodzina w diabły, ale Twoje posty Kaszycha mnie
niestety
> powstrzymują:
To mi się bardzo podoba... Powiedz sam to wymyślasz czy ściągasz skądeś
gotowce? :))
> takich czy innych działań. Gdy się ta świadomość pojawia, zwykle cała
> sytuacja nabiera innego wymiaru, decyzje już nie są takie oczywiste -
> wiedza na temat skąd wziął się lęk sprawia, że boimy się jakby mniej. Do
> głosu ma szansę dojść sumienie, miłość, energia...
Puchaty- jestem w takim szoku, że chyba ze dwa dni nic nie napiszę- bo muszę
się wczytać i przeanalizowac to co napisałeś. Obawiam się, że bedę musiała
pójśc do biblioteki po literaturę fachową...
Powiedz mi tylko tyle.... Tobie się udało? Osiągnąć ten stan o którym
piszesz?
Mówiąc krótko sumienie zawsze kojarzyło mi się z czymś innym- ale abym mogła
jasno i precyzyjnie wskazać róznicę - musze postudiować Twój post.
Jedno jest pewne- moje pierwsze wrażenie po przeczytaniu - strach! Myślę, że
boję się ludzi myślących w sposób który opisujesz.
> Miliony ludzi cierpi a mimo to można się czuć w porządku.
A Ty sprawiasz, ze te miliony cierpią. Ty osobiście? Puchaty?
> > Tak jak autorka postu- przecież lubi facetów z wypchanymi portfelami,
jej
> > sumienie mówi dbaj o siebie
>
> Ale czy to mówi sumienie czy mówi to strach przed biedą?
Raczej strach przed brakiem luksusu? W końcu z głodu chyba dawno nikt w
Polsce akurat nie umarł.... A jak czasem braknie na kostium z Max Mara czy
perfumy od Chanel to jeszcze nie koniec świata. Przynajmniej dla znaczącej
większości
> Zgodzę się! A jakże! Tym bardziej, że wcale mi się nie wydaje, że
> rozmawiamy z sumieniem lady miki:-)
>
> Acha, dobrze pamiętać jeszcze czytając mojego posta (jak to miała kiedyś
> Sowa w sygnaturce), że: szydło zawsze wyjdzie z worka a filozof na idiotę
> ;-)
Ale jakże życie bez filozofów byłoby nudne?
Pozdrawiam
Kaśka, która zamiast robić pyszny obiad bierze się za studia z filozofii
|