Data: 2004-11-03 12:29:00
Temat: Re: Pomozcie,powiedziec czy nie?
Od: Zygmunt Switala <z...@s...dynup.net>
Pokaż wszystkie nagłówki
puchaty <p...@b...pl> wrote in
news:grvm56ng27bu.dlg@juzwolalbympolizacslonine.gov:
> Chcę rzucić pl.soc.rodzina w diabły, ale Twoje posty Zygmunt
> Switala mnie niestety powstrzymują:
:o)
> Zastanawiam się, po jaką cholerę napisałem w swym poprzednim
> poście 21 linii tekstu o warunkowaniu, skoro Ty teraz to
> wyciąłeś.
Bo mialem zastrzezenia wlasnie do tych dwoch zdan :o).
> I jak się ma w tym świetle "twierdzenie", że mówi to
> głos sumienia do rzeczywistego głosu sumienia.
Wlasnie tak odebralem te dwa zdania - moim zdaniem nie maja one nic
wspolnego z opisywanym przez ciebie "boskim" glosem sumienia.
Jezeli zalozymy ze
1) Bog istnieje i jest istota dobra
2) "glos sumienia" to "glos Boga" pomagajacy nam ocenic swoje
postepowanie,
to nigdy ten glos nam nie powie "jestes w porzadku" jezeli z powodu
naszego postepowania ktos cierpi. W najlepszym wypadku uslyszymy
"wybrales mniejsze zlo".
Dlatego tez tak nisko oceniam "uczucie bycia w porzadku" w momencie w
ktorym wlasne postepowanie powoduje czyjes cierpienie - ono na pewno
nie ma nic wspolnego z glosem sumienia.
Oczywiscie zdaje sobie sprawe z tego ze to czysto teoretyczne
rozwazania i twojego zycia nie dotycza :o).
Zygmunt
|