Data: 2005-07-08 08:24:03
Temat: Re: Pomysły na bób ?
Od: Marcin E. Hamerla <X...@X...Xonet.Xpl.removeX>
Pokaż wszystkie nagłówki
Waldemar Krzok napisal(a):
>> Akurat slimakow w tapasach nie jadlem. Ale powiedzmy, ze to w sumie sa
>> takie zakaski i trzeba tego zamowic duzo, zeby sie jakos najesc. W
>no tapas to są zakąski. Jak ja tam byłem w 1995 roku, to ceny były
>wyjątkowo nieturystyczne (poza sezonem, oprócz tego jeżdżą tam przede
>wszystkim tambylcy), jakieś 100-200 pesetas za porcję. 4 porcje na ryło
>to w sam raz, by się najeść.
>W 2002 te same tapas kosztowały od 4EUR w górę @#!$@#
Nooo, wydalismy na łeba chyba po 15 czy 20 Euro (z winem) i nie
przypominam sobie bym sie najadl...
>> sumie raz poszedlem na tapasy. Natomiast oni maja jakas szajbe na
>> punkcie tluszczu maczanego w tluszczu, doprawionego smazonymi
>> ziemniakami.
>ziemniaki niekoniecznie ;-)
Oj, koniecznie ;--). Smazone ziemniaki to wlasciwie jedyny dodatek u
nich do glownego dania. Nie mozna zamowic ani gotowanych ziemniakow
ani ryzu, itd.
>A co do tłuszczu to masz rację, dużo tego
>dają. W sklepach masz zresztą "rodzinne" porcje tego oleju: kanistry po
>5-10-20 litrów. Co ja się naszukałem, by kupić małą butelkę na 2
>tygodnie, to moje.
I to jest podobno dieta srodziemnomorska ;--)
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
|