Data: 2012-04-22 23:18:36
Temat: Re: Popęd seksualny a uczucie obrzydzenia - dwie,pierwotne siły stojące w sprzeczności (było: co tak nudno)
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 23 Kwi, 00:33, Nemezis <s...@g...com> wrote:
> Ikselka napisał(a):
>
>
>
> > On 22 Kwi, 23:27, Nemezis <s...@g...com> wrote:
> > > Ikselka napisał(a):
>
> > > > On 22 Kwi, 21:52, zażółcony <r...@c...pl> wrote:
> > > > > W dniu 2012-04-22 21:47, Ikselka pisze:
>
> > > > > > On 22 Kwi, 21:20, zażółcony<r...@c...pl> wrote:
> > > > > >> W dniu 2012-04-22 21:02, Ikselka pisze:
>
> > > > > >>> On 22 Kwi, 20:36, glob<n...@g...com> wrote:
> > > > > >>>> zażółcony napisał(a):
>
> > > > > >>>>> W dniu 2012-04-22 18:24, Ikselka pisze:
>
> > > > > >>>>>>>>>> Mo�na poczw�rnie z jednym.
>
> > > > > >>>>>>>>> Kolejna kreacjonistka :)
>
> > > > > >>>>>>>> Kolejny, kt�remu nie wysz�o i w zwi�zku z tym podajesz w
w�tpliwo��
> > > > > >>>>>>>> to, co wysz�o mnie? Zasada "milionufff m�h" rz�dzi?
>
> > > > > >>>>>>> Znowu m�wisz do mnie jako� niejasno. Ja poprosz� konkretnie
> > > > > >>>>>>> nazwďż˝ tej pozycji !
>
> > > > > >>>>>>> --
> > > > > >>>>>>> Redi, zaseksintrygowany
>
> > > > > >>>>>> Kreacjonistk� prosz� uja�ni�.
>
> > > > > >>>>> Kiedy ja siem wstydzem powiedzieďż˝,
> > > > > >>>>> o czem pomy�le� si� niem wstydzi�.
>
> > > > > >>>> Ale to jest właśnie najciekawsze . Ikselcia nie ma okazji na romans
> > > > > >>>> więc umacnia się w przekonaniu wierności małżeńskiej, a przydałby jej
> > > > > >>>> się jakiś zdrowy romans.:)
>
> > > > > >>> Akurat okazji i propozycji romansów miałam i mam sporo. Więc pudło.
>
> > > > > >> A ja jestem przekonany, że nawet jak już będziesz leżeć
> > > > > >> w grobie, to starszy sąsiad się ożywi i puk, puk
> > > > > >> o północy, dzień dobry, gadka-szmatka :)
>
> > > > > > A ja nie jestem przekonana.
>
> > > > > A to przepraszam, zajrzę inną porą.
> > > > > Kłaniam się i miłej nocy życzę.
> > > > > (i nieznaczny ruch ręki w kierunku kapelusza
> > > > > - tyle, na ile trumna pozwala)
>
> > > > No widzisz, i z romansu nici. Kosza dostałeś...
>
> > > Za szybko zrezygnował, jeszcze dwie minuty i byłabyś jego, a teraz
> > > narzekasz że głupi, że ci nie dał dokończyć wypowiedzi i odszedł.
>
> > No widzisz. Jak Ci się wszystko w główce układa.
>
> Bo to twoja trochę wina, trzeba mężczyźnie pomóc, że jesteś
> zdecydowana na " mocne " wrażenia , on nie czyta w myślach i
> naprzykład możesz mu jego ręke na swoich włosach położyć, i odwracając
> sie zalotnie klepnąć się w pośladek, więc jak mężczyzna trzymałby w
> garści twoje włosy i zobaczył bedąc za tobą jak klepiesz się
> zachęcająco w pośladek___już by wiedział co ma robić.:)
Już ty mnie nie ucz, jak dzieci robić.
Załosne te twoje porady, zaiste - jakbyś uczył idiotę obsługi pralki...
|