Data: 2012-04-22 23:50:08
Temat: Re: Popęd seksualny a uczucie obrzydzenia - dwie,pierwotne siły stojące w sprzeczności (było: co tak nudno)
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 23 Kwi, 01:36, Nemezis <s...@g...com> wrote:
> Ikselka napisał(a):
>
> > On 23 Kwi, 00:23, Nemezis <s...@g...com> wrote:
>
> > > Po tylu latach mąż nie rozumie romansowania,
>
> > Bo ci nagram :->
>
> > > nie wciskaj kitu, a
> > > kobieta czuje się mało atrakcyjna, więc na zaloty innego bardzo
> > > skora. :)
>
> > Plastyk-teoretyk z ciebie, nic więcej.
> > Powiedz mi jeszcze, że się wstydzę przed mężem mojej blizny po
> > cesarce.
> > Którą on tyle razy całuje.
>
> No teraz będziesz odstawiała szczęśliwe życie małżeńskie
Odstawiała? - żałosny jesteś. Mój drogi, mój mąż co 10 lat mi się od
nowa oświadcza, a ja jemu - tak jak było za pierwszym razem :-)
> którego inni
> nie mają .
To sobie perfidnie dospiewałeś akurat.
> To jest tak jak z prawdziwymi polakami_ im bardziej
> wszystko się wali w ich rękach i karierowiczami są, cwaniaczkami i
> szkodnikami, tym głośniej o prawdziwym polactwie wyją. Bardzo często
> czytam rzeczy przez odwrotność i niestety się potwierdza , więc ani F
> nie wierzę ani Tobie. Chociaż to ładniutkie by było ,jakby po tylu
> latach mąż był jak romantyczny kochanek. I tu u F raczej myślenie
> życzeniowe z tęsknoty widzę. A u ciebie typowy narcyzm i teraz jeszcze
> kokietuje bliznami:)
No i proszę, jak ładnie Ci dalej poszło - wystarczyło tylko dośpiewać
sobie jakieś błotko i start był supergładki 3->
|