Data: 2008-11-18 18:22:35
Temat: Re: Prezenty AD 2008
Od: "D" <d...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> (Na szczęście...a ostatnio pytał babcię)
>
A dla mnie to ogromne ułatwienie. Ja nie mam takiego talentu, że wchodzę do
sklepu i kupuję, bo ... wszystko mi się podoba :-). Mój brat, robiąc zakupy
świątecznych prezentów, traci na to 15-20 minut ( a osób u nas wiele do
obdarowania, bo dorosłym z rodziny też robimy prezenty pod choinkę) i
zawsze dobrze trafi :-). A my....masakra, 15 razy były wyjmowane i wkładane
zabawki i inne rzeczy do koszyka ;-) i tyleż razy wyjmowane.
Gazetki o tyle ułatwiają sprawę, że dzieciak w domu wstępnie wybiera, które
zabawki mu się podobają, w sklepie dokonuje ostatecznej segregacji i
wszystko szybko jest zakończone. Właśnie przerabiamy prezenty urodzinowe (w
połowie grudnia co prawda mają obaj, ale boją się, czy nie wykupią wybranych
zabawek :-) ) i w najbliższych dniach idą z dziadkami weryfikować reklamy
gazetkowe. Wg mnie oszczędność czasu jest duża, zwłaszcza, jeśli zawęzi się
ramy złotówkowe (u moich synów działa od kilku lat, gdy zaczęli rozróżniać
niebieską dychę od zwykłej dychy).
D.
|