Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.icm.edu.pl!news.ipartners.pl!news1.ebone.net!news.ebone.net!sunqbc.risq.qc.
ca!wesley.videotron.net!wagner.videotron.net.POSTED!not-for-mail
From: "Ania Derejski" <a...@v...ca>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
References: <016d01c0c1d2$03c35600$13f860d9@krysia>
Subject: Re: Problem 1-wszy - pasztet cielęcy
Lines: 51
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4522.1200
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4522.1200
Message-ID: <HmOA6.3454$3O5.1215797@wagner.videotron.net>
Date: Tue, 10 Apr 2001 21:23:57 -0400
NNTP-Posting-Host: 24.200.7.132
X-Complaints-To: a...@v...net
X-Trace: wagner.videotron.net 986952231 24.200.7.132 (Tue, 10 Apr 2001 21:23:51 EDT)
NNTP-Posting-Date: Tue, 10 Apr 2001 21:23:51 EDT
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:49313
Ukryj nagłówki
Mysle, ze dajesz za malo bulki w stosunku do miesa.
Moze tez za malo tlustosci. Samo mieso zawsze daje
zbita mase. Kiedys tak nadzialam jakiegos ptaka,
tez bylo zbite :)))
Ja nie gotuje miesa na pasztet lecz dusze
w malej ilosci wody i z warzywami. Potem jak
miele to mieso to miele tez warzywa.
Nie ma prawa byc zbite.
Nie wiem czy pomoglam...
Wesolych Swiat z udanym pasztetem zycze!
Ania
"KZU" <k...@p...onet.pl> wrote in message
news:016d01c0c1d2$03c35600$13f860d9@krysia...
> Pasztet cielecy ze względu na dość wysokie koszty,
> robię dwa, trzy razy do roku, za to dość dużą
> formę, tzn. długą. Można wtedy kawałek zamrozić na
> inną okazję. Moje ś.p. Mamusia robiła z takich
> samych składników co ja i wychodził jej puchaty,
> rozpływający się w ustach, po zamrożeniu i
> rozmrożeniu nie zmieniał konsystencji. Mój
> problem, to nie wysychanie przy pieczeniu (nie
> jest suchy), lecz zbita konsystencja. Co ciekawe
> smak się zachował. Robię tradycyjnie : karkówka
> lub łopatka, wątróbka, boczek i słoninka, trochę
> bułki. Gotowanie, mielenie, mieszanie i do
> obłożonej słoninką formy. Piecze się ślicznie, ok.
> godziny, temp. 180. Gdzie jest błąd? Starsze
> Panie, a bardzo dobre gospodynie, radziły nie
> dodawać całych jajek tylko osobno bitą pianę, ale
> jestem pewna, że Mama tak nie robiła. Szkoda, że
> nie zdążyła przekazać pewnych tajemnic. Próbowałam
> już przykrywać pergaminem i filią al. Jakby
> problem był w samej masie mięsnej. Może wspólnie
> coś poradzimy, pomóżcie wprawne gospodynie.
> Grupę czytam już od długiego czasu, problemem
> konsystencji pasztetu się nie spotkałam.
>
> Z poważaniem
>
> KZU
>
>
>
> --
>
> --
> Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
>
|