From: "Dorota" <dorota@_PULAPKA_message.pl>
Newsgroups: pl.soc.dzieci.starsze
References: <et3ihc$b6e$1@nemesis.news.tpi.pl> <45f55f96$1@news.home.net.pl>
<et48vg$l6o$1@news.onet.pl> <45f5cf77$1@news.home.net.pl>
<et72d7$dc0$1@news.onet.pl>
Subject: Re: Problem blizniaczy
Date: Wed, 14 Mar 2007 00:31:11 +0100
Lines: 62
MIME-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2180
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2180
NNTP-Posting-Host: 83.31.169.226
Message-ID: <45f7343a$1@news.home.net.pl>
X-Trace: news.home.net.pl 1173828666 83.31.169.226 (14 Mar 2007 00:31:06 +0100)
Organization: home.pl news server
X-Authenticated-User: dorota.message
Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!nf1.ipartners.pl
!ipartners.pl!news.home.net.pl!not-for-mail
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.dzieci.starsze:26312
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:et72d7$dc0$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Dorota" <dorota@_PULAPKA_message.pl> napisał w wiadomości
> news:45f5cf77$1@news.home.net.pl...
>> O ile wiem zasięgali porady w stosownej poradni.
> I mimo to, że byli w poradni porównywanie sióstr się nie skończyło?
Przede wszystkim to ona sama się porównywała i nie miała dla siebie
usprawiedliwienia typu "moja szkoła ma wysoki poziom i tylko dlatego mam
gorsze stopnie".
Już nie mogła się dowartościowywać przed rodziną swymi opowieściami, bo
obecność siostry w szkole ją demaskowała.
W domu ich nie porównywano, a przynajmniej starano sie - czesem trudno mieć
tak samo zachwyconą minę na wieść o kolejnych wagarach czy innych szkolnych
katastrofach, gdy druga opowiada o wystawach, nagrodach i piątkach. A
zabronić opowiadania o sobie w towarzystwie siostry też sie nie da.
Poszło też o koleżanki - okazało się, że starsza wcale nie jest otoczona
wianuszkiem przyjaciółek, jak opowiadała, a koleżanki z jej klasy chętniej
pogadają z młodszą niz z nią, która w sumie to sympatyczniejsza jest.
Oprócz tego takie luźne gadki nauczycielek, typu: twoja siostra to się nie
spóźnia/nie zapomina/lepiej sobie radzi itp. Siłą rzeczy część nauczycieli
znała je obie.
Tak a propos pamięci nauczycieli, mam troje rodzeństwa, chodziliśmy do tych
samych szkół w odstępach pięcioletnich i zawsze mnie podziwiałam, jak
trafnie nauczycielki wytkną brak podobieństwa do starszego rodzeństwa, jak
ci się akurat noga podwinie (Ja myślałam, że wy Kowalscy, to wszyscy tacy
pilni, ale widzę, że jednak nie. albo Twoja siostra była taka schludna, a ty
jakby z innej rodziny itp.) Rodzice z wywiadówek też takie cytaty
przynosili.
> To kiepska poradnia, bo jeśli nawet rodzicom powiedzieli o tym, że to jest
> fatalny błąd wychowawczy to zrobili to całkowicie nieskutecznie.
O ile wiem, to właśnie w poradni podsunęli takie rozwiązanie. Starsza tam
chodziła jak zaczęły się kłopoty, a broniła sie przed psychologiem
straszliwie, twierdziła, że robia z niej wariatkę itp.
A te kłopoty to konsekwencja wcześniejszych problemów porównawczych.
Młodsza zawsze działała na nią jak płachta na byka. Oprócz tego, że
zdolniejsza, jest wyraźnie ładniejsza i szczuplejsza, i sprawniejsza i pełna
energii, wszędzie chwalona, znosi ciągle nagrody.
Gdy miały po 9, 10 lat byliśmy razem w górach z dziesięć dni. Gdy były razem
było koszmarnie, starsza spięta, nadęta, złośliwa, czepiała się siostry i z
rozpędu wszystkich, młoda tylko wzruszała ramionami, gdy robiliśmy wycieczki
w podgrupach umiała się wyluzować i było OK, a właściwie prawie OK, bo
zawsze w tle były te wcześniejsze zachowania.
> Zmiana szkoły na pewno nie rozwiązała problemu. Może go uśpiła, odsunęła w
> czasie, ale bomba z opóźnionym zapłonem sobie cyka...
Tu mogłabym powtórzyć zakończenie postu na który odpowiedziałaś, a które
pominęłaś.
Doraźny cel osiągnęli, a powtarzanie klasy to nie byłby dobry punkt startowy
do zmiany nastawienia starszej do młodszej, jak i do samej siebie.
Może to nie było najlepsze dla młodszej, ale być może biorąc pod uwagę sumę
korzyści i strat dla obu wspólnie było to lepsze rozwiązanie, nie wiem. Nie
znam też szczegółów porad ich psychologa.
D.
|