Data: 2002-01-01 14:31:30
Temat: Re: Problem rodzinny!
Od: Flyer <f...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
EvaTMKGSM wrote:
>
> Użytkownik "Flyer" :
>
> > Przyczyny i dalsze rokowania moga byc rozne - jest tu zbyt malo danych.
> > Mysle, ze dobrze by Wam zrobil Negocjator - problem moze tkwic w
> > "wymuszonym" przez otoczenia i zasady spoleczne malzenstwie (jak
> > wskazuje sam tekst). Wiecej nie smiem zgadywac.
>
> Albo wyprowadzka "na swoje", póki nie jest za późno.
> E.
Ale Negocjator (psychoterapeuta "rodzinny" lub troche gorzej - osoba
godna zaufania, starajaca sie byc obiektywna i nie bedaca strona) by sie
przydal. Jak mawia moja kolezanka - Nie o wszystkim mozna powiedziec
mezowi. To ze zona "uciekla" moze byc tylko objawem pewnych
"niewyjasnionych" problemow - niestety na tym etapie chyba lepiej je
ruszyc niz zostawic elegancko zmiecione pod dywanik. Kiedys znow moga
wyjsc.
Tylko jedna uwaga - tak jak Eva zauwazyla, musisz sie przygotowac na to,
ze wg zony twoja postawa moze byc dla niej bodzcem do "ucieczki" -
staraj sie byc tez obiektywny i nie odpowiadaj bezmyslnie atakiem na
atak.
Flyer
|