Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "Kasia " <m...@W...gazeta.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Problem rodzinny
Date: Fri, 22 Apr 2005 20:41:20 +0000 (UTC)
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 62
Message-ID: <d4bnhf$rpf$1@inews.gazeta.pl>
References: <d48rdo$sdr$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: 65.79.14.27
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1114202480 28463 172.20.26.238 (22 Apr 2005 20:41:20 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 22 Apr 2005 20:41:20 +0000 (UTC)
X-User: mopek81
X-Forwarded-For: 172.20.6.62
X-Remote-IP: 65.79.14.27
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:75302
Ukryj nagłówki
TomaszB <b...@g...pl> napisał(a):
> Problem mam, a to grupa rodzinna wiec napisze, bo to problem z rodzina.
>
> Zaczne od tego, ze mam 25 lat i ciagle mieszkam z rodzina. Mam tu dobre
> warunki, pracuje, wiec nie na garnuszku rodzicow, ale to nie o tym.
>
> We wrzesniu tamtego roku poznalem dziewczyne, po tym jak poprzedni 4
> letni zwiazek sie rozpadl, a wlasciwie umarl smiercia naturalna na
> poczatku wakacji. Wszystko bylo spoko, super sie dogadywalismy,
> sedzalismy cale dnie ze soba, takie rozowe szkielka na oczach itp.
>
> Przedstawilem ja rodzinie i jakis czas pozniej zostalem stracony z
> mojego szczesliwego lotu, rozowe szkielka zerwano mi sila. Problemem
> okazalo sie to, ze Ona nie jest ochrzczona i tylko to jest dla mojej
> rodziny istotne. Cala reszta, to jak Ona mnie traktuje itd. jest nie
> istotna.
jak sie rodzina dowiedziala o tym ze dziewczyna jest nie ochrzczona, chyba
im tego nie wygadales? bo jak tak to jested idiota do kwadratu. gdybym ja
tak wszystko rodzicom mowila o moich chlopaku to by mnie nigdy z domu nie
wyposcili, a na niego policje by naslali :)
>
> Ktos powie, ze moge sie wyprowadzic i olac rodzine, tyle ze tam gdzie
> ona mieszka mam male szanse znalezienia pracy. Czekam na to, az skonczy
> studia (to juz w tym roku) i wtedy gdzies pojedziemy, jak tylko uda nam
> sie dotrwac w tym zwiazku do tej pory. Przy kazdej okazji dostaje
> pouczenia w stylu "zycie z Bogiem jest latwiejsze" itp. i zaczyna mnie
> to tak dolowac, ze nie wiem co mam zrobic.
rozumiem cie doskonale. moj chlopak nie chodzi do kosciola i ja nie
uczeszczam za czesto (tylko wazniejsze swieta) i ciagle slysze to samo "bez
Boga daleko do proga", i ze nie chca ziecia heretyka, ale ja im odpowiadam
ze nie ilosc zdrowasiek sie liczy ale ilosc dobrych uczynkow, oni mowia mi
tamto a ja im to. nie klocimy sie juz. powiedzialam im swoje zdanie na caly
temat, musza to zaakceptowac, wkoncu jestem dorosla, zreszta ty tez.
nastepnym razem powiedz im ze nie chcesz slyszec ani slowa na temat
dziewczyny, albo sie wyprowadzisz. jak ja tak mowie to zawsze mowia do mnie
ze droga wolna, ale na nastepny dzien zmieniaja zdanie o 180 stopni:)
>
> Chce byc z nia, nie mialem wczesniej dziewczyny z ktora czulbym sie tak
> dobrze, z ktora bylo by tak fajnie, ktorej moglbym tyle dac i ktora
> dawala by mi tyle ile Ona mi daje. Z drugiej strony rodzina, ktora
> naciska coraz bardziej pytaniami: "jak beda wychowane dzieci" i
> odpowiedz w stylu "na uczciwych ludzi" jest nie tym czego sie spodziewaja.
u mnie jest to samo, ale naprawde nie daj sie sciagnac na tor rozumowania
kogos innego, bron swego indywidualizmu.
>
> Ciagle przekonuja minie, ze bedzie lepiej jak sie z nia rozstane, tylko
> nie wiem dla kogo ma byc to lepiej.
skad ja to znam heheheh.
> Wszytko to jakies porypane, ma ktos jakies propozycje. Na to zeby isc na
> tory poczekac na pociag sam juz wpadlem, ale to nie jest wyjscie optymalne.
mowie ci zrob tak: mow ze widzisz w dziewczynie dobrego czlowieka i ze
rozmawiasz z nia ciagle o swojej wierze i ze wspomniala ci ze chce przyjac
chrzest. moze tym zalagodzisz ich na jakis czas.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|