Data: 2005-04-24 17:04:27
Temat: Re: Problem rodzinny
Od: TomaszB <b...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jacek napisał(a):
> Jeśli tak zacznijcie szukać pracy dla niej i dla Ciebie w wybranym przez Was
> mieście - proces jej znajdywania nie jest taki krótki.
> Myślę że i dla niej szukanie teraz może być rozsądnym posunieciem zamiast
> czekania do dyplomu potem wakacje a potem praca.
Tu wlasnie pojawia sie kolejny problem. Ona nie jest z Polski, apracy
bedziemy szukac na poczatku gdzies na wysach Brytyjskich i rodzina wie,
ze mam taki plan.
> Jeśli nie chcą Was widywać jeździj do niej co tydzień, na całe weekendy, tak
> aby wogóle Cie nie było.
To jest dosc trudne, kosztowne nie tak bardzo. Bilet turystyczny, to
tylko 50 zl, ale 16 godzin w pociagu to nie takie przyjemne. Taanie
linie lotnicze ida z pomoca, ale bilet to tez jakies 250 zl.
> W tygodniu też zacznij brać urlopy i zacznij chodzić na rozmowy
> kwalifikacyjne.
Mieszkam w Bialymstoku, gdzie nic sie nie rozwija. Pracuje w firmie,
ktora powstala kolo 1990 roku i ktora do tej pory nie upadla, wiec moge
powiedziec, ze mam szczescie, ze wogole pracuje. Zdobywam doswiadczenie
a to chyba tez jest wazne.
> Zamiast tracić czas na rozmowy inwestuj w siebie - ucz się czegoś co myślisz
> że Ci się przyda,
> może jakiś kurs językowy albo studia podyplomowe.
Angielski jest w miare opanowany, tak sie dogaduje z Monika. Podyplomowy
kurs tez juz mam. Aktualnie rozwijane sa nastepujace zagadnienia:
- pisanie stron www (PHP, JSP, Flash)
- bazy danych (MySQL, Oracle)
- programowanie (Bash, Builder C++, Java, troche programuje
mikrokontrolery itp. elektronike)
- systemy operacyjne (Windows 2000, 2000 server, XP, Linux) z windowsow
mam jakies certfikaty
- troche bawie sie w sieci komputerowe (routery, serwery WWW, FTP itd.,
administracja siecia itd.)
Wystarczy chwalenia sie.
> Jak Twoja rodzinka zobaczy że nie żartujesz sama zmieni zdanie, bo pewnie
> tak samo jak Ty od nich
> oni są uzależnieni od Ciebie.
Masz racje, sa. Ojciec juz zapomnial, ze jest facetem i zw to on
powinien dbac o dom. O ile zrobi cos w ogrodku od czasu do czasu, to
zeby zrobic cos w domu to juz trzeba wzywac fachowca. Kiedys byl inny,
teraz sie rozleniwil.
> Jeszcze jedna uwaga wspólne mieszkania z rodzicami po Waszym ślubie,
> skonczy się rozwodem, więc jeśli kochasz działaj.
Wspolne mieszkanie po slubie jest czyms, co jest tak samo prawdopodobne
jak ttrafienie w totka 6, trzy razy pod rzad. Chce z nia zamieszkac
przed slubem.
Pozdrawiam
|