Data: 2007-03-08 12:28:43
Temat: Re: Problem z pieciolatkiem - prosba o pomoc
Od: "Dorota" <dorota@_PULAPKA_message.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "malalai" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
news:esmca0$ke0$1@inews.gazeta.pl...
>
>> 2 Druga sprawa to wizyta u psychologa w poradni.
To nie jest maly brzdac, tylko dzieko,
> ktore od wrzesnia idzie do zerowki. doskonale rozumie co robi i widzi ze
> do niczego dobrego to nie prowadzi, a jednak nadal to robi..;/
To jednak jest małe dziecko i sądzę, że nie rozumie swoich uczuć i nie wie
jak je wyrazić. Świat mu się zachwiał i młody sobie z tym nie radzi, to
takie nie do końca świadome wołanie o pomoc. Dorośli też często sobie nie
radzą, gdy świat im się wali.
Z drugiej strony tak sobie myślę, że może nawet lepiej, że uzewnętrznia swe
emocje - trudno, ze agresywnie, ale tak jest najłatwiej, wszystkiego trzeba
się nauczyć - niż by miał zduszać je w sobie, a konsekwencje wyszłyby po
latach, przynajmniej wiesz, że potrzebuje wsparcia.
Psycholog nie zaszkodzi,a wręcz zalecany.
D.
|