Data: 2013-10-16 14:00:19
Temat: Re: Programy kucharskie w TV
Od: Fragile <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 16 Oct 2013 09:26:30 +0200, FEniks napisał(a):
> W dniu 2013-10-15 23:03, Anai pisze:
>> W dniu 15.10.2013 18:08, FEniks pisze:
>>
>>> A ja tam tego nie oglądam w ogóle. Z szołów to lubię tylko
>>> "Ugotowanych", ale i tak coraz mniej, bo za bardzo się lansują, a coraz
>>> mniej ciekawie gotują.
>>
>> A ja nie lubię, co nie zmienia faktu, że mimo to zdarza mi się
>> obejrzeć...
>> Fakt, że się lansują aż tak bardzo mi nie przeszkadza, po to są szoły,
>> żeby się lansować, wkurza mnie natomiast, że wszystko MUSI być ach,
>> och nie wiem jak wyszukane i dupę urywające
>
> No i to właśnie odbieram jako lans. Jako i to, że niemal wszyscy w
> Polsce (a przynajmniej te 99%) mieszkają w pałacach lub wychuchanych
> ślicznych mieszkankach. To chyba trend jakiś w tych programach na
> licencji, bo podobnie rzecz się ma z "Perfekcyjną Panią Domu". O ile w
> angielskiej wersji problemy uczestników wydają się prawdziwe, jak i oni
> sami są wiarygodni, o tyle w polskiej wersji oczywiście lans. Znowu
> odzywa się nasz kompleks narodowy, żeby czasem nie pokazywać prawdziwej
> "brudnej" strony życia. Hi hi
>
Dokładnie to chciałam napisać :) Oraz polecić angielską wresję właśnie.
Oglądam z ogromną przyjemnością :)
>
>> i to, że niezależnie od tego, że w trakcie im smakowało i podobało się
>> i wogle było najsuperowsze, to i tak dadzą notę najniższą z możliwych
>> tylko po to, żeby zwiększyć swoje szanse... bez sęsu :/
>
> A to jest akurat ciekawe z psychologicznego punktu widzenia - jaką kto
> obiera strategię do zwycięstwa. I też można się czegoś dowiedzieć o
> "nas" samych, czyli naszej ludzkiej wrednej naturze. ;)
>
Otóż to.
PS Dość psychologiczny wątek w sumie...
--
Pozdrawiam,
M.
|