Chleb ze smalcem to juz supelnie inna inszosc, to jest rzecz
ponadczasowa i ponadwiekowa. Chleb z woda i cukrem to wplylal moj
brat, ja tylko troche...ten nagly dobrobyt wiazla sie scisle z
moja osoba. Rodzicy byli w piszczacej biedzie przede mna, od
momentu mojego urodzenia, rozne datay wazne w moim zyciu byly
scisle zwiazane z poprawa materialna rodziny. Czasem skokowo,
czasem nie... ten chleb z woda to ewolucja nie rewolucja, bom tez
jadla, ale pamietam chleb z masle i cukre...

nie wspominajac o moim bracie, ktory uwielbial chleb z miodem i
dokladnie pamietam jego miodowe kanapki, bo takie wrazenie na
mnie zrobily... gruba pajda chleba, na tym GRUBIEJ dosc sztywnego
miodu... dziwie sie, ze go osy non stop nie gonily...

a czy kto pamieta sloki dzemowe Pudliszek takie z przykrywkami na
obrecz , przykrywka miala jakby wekowa gumke od wewnatrz, ktora
przy otwieraniu sloika robila "pchhh". no i zapach dzemu
malinowego potem.... nie mowiac juz o tym, jak takie wieczko
wygladalo po tygodniu...bbbrrr

Krysia (po 40-ce, juz jakis czas temu..:(( )
>> osoby w tzw "pewnym wieku" tak robily w dziecinstwie - jak ja
>> nastalam, podobno zaczal sie dobrobyt i mozna bylo jesc cheb z
>> MASLEM i cukrem
>
>No, Krysiu, zabrzmia?o to tak jakby? mnie obkalkulowa?a na 40 conajmniej
>:))) Ja si? ten chlebem ze smaluszkiem nauczy?am je?? od dziadka, który
>przez wiele lat by? najwia?niejszym cz?owiekiem w moim ?yciu. Co dziadek
>robi?, to ja chcia?am tak samo :)))
>Do tego jedzonka czasami wracam, ale nie mam jako? pami?ci ani ch?ci do
>robienia domowego smalcu, a ten kupny to niestety ca?kiem nie to samo :(
>
>Pozdrawiam
>
>Aldik
>
>-- Cz?owiek ma zadziwiaj?c? sk?onno??
>-- do stwarzania problemów
>-- dla samej przyjemno?ci ich rozwi?zywania
>-- (Joseph de Maistre)
>

K.T. - starannie opakowana