Data: 2006-04-19 00:14:17
Temat: Re: Proszę o radę- moja córka...
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"miranka" <a...@m...pl> wrote in message
news:e234pd$c9f$1@inews.gazeta.pl...
>> niekiedy mozna wypluc sobie flaki i nie dostac w zamian nic.
>
> To znaczy tylko, że ten ktoś nie znalazł sposobu, żeby dotrzeć do tej
> jednej
> konkretnej osoby. Niekoniecznie musi to być wina tego ktosia. Tak naprawdę
> nikt z nas nie wie, jakie metody wychowawcze są dla naszych dzieci
> najlepsze. Czasem z nimi trafiamy, a czasem nie, a błędy okazują się
> błędami
> dopiero po latach. Używając Twojego określenia, ten teoretyczny ktoś po
> prostu źle* sobie te flaki wypruwał i dlatego nic nie osiągnął...
moze i tak byc. jednak niekiedy sprawy na ktore wplywu nie mamy az tak
duzego psuja nasze wysilki. baba jaga jest matka samotnie wychowujaca
3 dzieci. jest to jakas przeszkoda i zapewne konsekwencje tej sytuacji
owocuja teraz, mimo szczerych checi.
iwon(k)a
|