Data: 2002-07-08 17:01:31
Temat: Re: Proszę ogrodników-informatyków o pomoc
Od: "Jerzy" <0...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Michale, teraz dopiero przeczytałam twój post i postanowiłam do czegoś
ci się
> przyznać.
Wprawdzie nie jestem Michałem, ale myślę, że mogę zabrać głos w tej
kwestii.
> Otóż jestem najwidoczniej nie tylko kretynem, inkwizytorem i
[...]
> towarzysza Jana Turulskiego, patrz wyżej.
Po co obrażasz kogoś, kogo nie znasz? To błąd. Być może powtarzasz takie
sytuacje stale jako pracodawca. I pracownicy to widzą i odczuwają. I
dlatego nie masz z nimi kontaktu. Gdybyś była otwarta na ludzi i ich
problemy być może, że ta osoba pracowała by do dzisiaj i byłaby najlepszym
twoim pracownikiem. Zastanów się, może jeszcze nie wszystko stracone?
Teraz, już nie licz na to, że pozostali będą otwarci na ciebie.
Bynajmniej, dostaniesz tylko to za co płacisz [a tak naprawdę mniej, jeśli
oni byli za nią]. Liczą się z tym, że potraktujesz ich tak samo jak ją.
> Teraz proszę o twoja opinię - czy moja reakcja to juz fanatyzm, wyzysk
> człowieka przez kapitalistę i inkwizycja czy moze dbałość o sprawne
> funkcjonowanie firmy z której żyję ja i moja rodzina?
Podejrzewam, że z tym personelem to już wyżej nie podskoczysz.
Sama podcięłaś sobie skrzydła.
Zacznij odliczanie.
;-)
--
Pozdr. Jerzy Nowak
"Learn the rules. Than break some."
|