« poprzedni wątek | następny wątek » |
1241. Data: 2012-01-31 13:55:17
Temat: Re: PrzedszkolaW dniu 2012-01-29 08:06, Qrczak pisze:
> Dnia 2012-01-28 23:34, niebożę XL wylazło do ludzi i marudzi:
>> Dnia Sat, 28 Jan 2012 23:31:00 +0100, Paulinka napisał(a):
>>> Lolalny Lemur pisze:
>>>>
>>>> Szpital oduczył mnie skutecznie myślenia co by było gdyby.
>>>
>>> A kiedy Ty masz ładować akumulator, żeby temu wszystkiemu podołać?
>>
>> Boszsz, szkoda , że nie mieszkam tam gdzieś bliżej...
>
> A co, upiekłabyś drożdżowego placka?
No! Jak zwykle zresztą.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1242. Data: 2012-01-31 14:09:22
Temat: Re: Przedszkola"Agnieszka" <a...@z...pl> wrote in message
news:jg8d9s$or3$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:1gml1yzatb9kd.zn86z93bp04m$.dlg@40tude.net...
>>
>> PS. ...tylko ja bym to łagodniej ujęła :-)
>
> A co tu łagodniej ujmować. Ja rozumiem dzieci, że nie chcą się zajmować
> młodszym rodzeństwem, rozumiem dziadków, że nie chcą się zajmować wnukami.
akurat tego zrozumiec, w tej sytuacji, nie mozna.
> Ale jak facet zapomina, że ma obowiązki, do których się sam przyczynił, to
> tu nie ma miejsca na łagodność.
z tego co zostalo napisane, to pracuje zawodowo i dzien sie wczesniej konczy
niz on wraca z pracy.
i.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1243. Data: 2012-01-31 14:24:37
Temat: Re: PrzedszkolaUżytkownik "Iwon(K)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:jg8sm9$fdp$1@inews.gazeta.pl...
> "Agnieszka" <a...@z...pl> wrote in message
> news:jg8d9s$or3$1@inews.gazeta.pl...
>> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:1gml1yzatb9kd.zn86z93bp04m$.dlg@40tude.net...
>>>
>>> PS. ...tylko ja bym to łagodniej ujęła :-)
>>
>> A co tu łagodniej ujmować. Ja rozumiem dzieci, że nie chcą się zajmować
>> młodszym rodzeństwem, rozumiem dziadków, że nie chcą się zajmować
>> wnukami.
>
> akurat tego zrozumiec, w tej sytuacji, nie mozna.
Ja rozumiem. Uważam, że rodzeństwo należy w takich sytuacjach przywołać do
porządku, ale _potrafię_zrozumieć_, że sami z siebie nie chcą. Dziadkowie to
inna sprawa i ich bym do porządku nie przywoływała w żadnej sytuacji.
>
>> Ale jak facet zapomina, że ma obowiązki, do których się sam przyczynił,
>> to tu nie ma miejsca na łagodność.
>
> z tego co zostalo napisane, to pracuje zawodowo i dzien sie wczesniej
> konczy niz on wraca z pracy.
Mało który zawód jest związany z pracą po 12 h dzień w dzień, żeby tak w
ogóle nie mieć czasu w domu się pokazać. A i zostało napisane, że on na
spotkania czas ma. Wierzę, że w związku z sytuacją może więcej czasu
poświęcać na pracę i mieć go mniej dla rodziny. Nie wierzę, że nie da się
nic zrobić, żeby czasem miał czas dla rodziny, a LL czas dla siebie. Bo taka
sytuacja nie jest normalna.
Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1244. Data: 2012-01-31 14:56:18
Temat: Re: PrzedszkolaW dniu 2012-01-31 15:24, Agnieszka pisze:
> Ja rozumiem. Uważam, że rodzeństwo należy w takich sytuacjach przywołać do
> porządku, ale _potrafię_zrozumieć_, że sami z siebie nie chcą. Dziadkowie to
> inna sprawa i ich bym do porządku nie przywoływała w żadnej sytuacji.
Ych, to nie takie proste. Młoda wyprowadziła się do swojej babci (mamy
mojego ex) na Wolę, bo stamtąd ma bliżej do szkoły - u nas pokazuje się
raz w tygodniu wieczorem. Do tego matura za pasem. Młody wraca ze szkoły
późno (18-19), bo ma zajęcia pozalekcyjne. Jak jest to pomaga, ale tak
do końca zaufania do niego nie mam, bo strasznie roztrzepany. No i
jednak nie o wszystko mogę go poprosić. Dziadek na statku jak zwykle,
wraca na wiosnę. Babcia czynna zawodowo, wraca koło 16ej i ma dosyć. Tż
pracuje teoretycznie do 18ej, w praktyce w domu jest koło 19:30, jak
jedzie autem to koło 19ej - pracę ma dość męczącą, bo niby sklep, ale
trzeba dużo wysyłek robić, pakować, nosić i wraca po prostu zmęczony. Na
spotkania czas faktycznie ma. I w tamach tych spotkań też parę rzeczy
nie halo jest, tutaj już nie będę wnikać, bo zwyczajnie ręce mi opadają
(nic damsko-męskiego, po prostu tż posiada wyłącznik, który mu się
uaktywnia jak wychodzi z domu, co owocuje na przykład nie odbieraniem
telefonu). Kurde, za dużo gadam, zaraz będę płakać jak Was znam ;)
--
Lemuria
http://krotkaseria.blox.pl
http://chmielowce.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1245. Data: 2012-01-31 14:57:47
Temat: Re: PrzedszkolaW dniu 2012-01-29 21:56, Stalker pisze:
> Wiesz, co? Ty jesteś zmęczona, zestresowana i najnormalniej w świecie
> smutna.
> W takiej sytuacji łatwo stracić obiektywizm i nietrudno o
> niesprawiedliwość...
>
> Może w tym wszystkim trochę za dużo niepotrzebnego rozgoryczenia jest?
Wyjaśnij termin "niepotrzebnego". W kontekście poproszę.
--
Lemuria
http://krotkaseria.blox.pl
http://chmielowce.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1246. Data: 2012-01-31 15:00:54
Temat: Re: Przedszkola"Agnieszka" <a...@z...pl> wrote in message
news:jg8tj1$if2$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "Iwon(K)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:jg8sm9$fdp$1@inews.gazeta.pl...
>> "Agnieszka" <a...@z...pl> wrote in message
>> news:jg8d9s$or3$1@inews.gazeta.pl...
>>> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>> news:1gml1yzatb9kd.zn86z93bp04m$.dlg@40tude.net...
>>>>
>>>> PS. ...tylko ja bym to łagodniej ujęła :-)
>>>
>>> A co tu łagodniej ujmować. Ja rozumiem dzieci, że nie chcą się zajmować
>>> młodszym rodzeństwem, rozumiem dziadków, że nie chcą się zajmować
>>> wnukami.
>>
>> akurat tego zrozumiec, w tej sytuacji, nie mozna.
>
> Ja rozumiem. Uważam, że rodzeństwo należy w takich sytuacjach przywołać do
> porządku, ale _potrafię_zrozumieć_, że sami z siebie nie chcą. Dziadkowie
> to inna sprawa i ich bym do porządku nie przywoływała w żadnej sytuacji.
Lenistwo jest do zrozumienia. Zaden problem.
Dziadkowie to rodzina. Jak rodzenstwo.
I to bliska. I rodzina jest wlasnie do tego, zeby sobie pomagac. Nie zeby
byc obok siebie, poprzez przypadkowe genetyczne
powiazania. I tego zrozumiec nie potrafie, ze nie wykazuja checi chociazby
zrozumienia. Lenia mozna miec, ale
nio jest to cecha stala i nie do zmiany.
Jest to szczegolna sytuacja. Wyjatkowa wrecz. Dlatego rodzina powinna wtedy
spelnic swoje funkcje- o do nich min
nalezy pomoc. To jest brat, to jest wnuk, to jest corka. Do porzadku
nalezaloby przywolac cala bliska rodzine.
>
>>
>>> Ale jak facet zapomina, że ma obowiązki, do których się sam przyczynił,
>>> to tu nie ma miejsca na łagodność.
>>
>> z tego co zostalo napisane, to pracuje zawodowo i dzien sie wczesniej
>> konczy niz on wraca z pracy.
>
> Mało który zawód jest związany z pracą po 12 h dzień w dzień, żeby tak w
> ogóle nie mieć czasu w domu się pokazać. A i zostało napisane, że on na
> spotkania czas ma. Wierzę, że w związku z sytuacją może więcej czasu
> poświęcać na pracę i mieć go mniej dla rodziny. Nie wierzę, że nie da się
> nic zrobić, żeby czasem miał czas dla rodziny, a LL czas dla siebie. Bo
> taka sytuacja nie jest normalna.
mozliwe, ze jest cos wiecej do zrobienia, I jest jakis inny problem- np
stres, i ucieczka od niego.
Ale to wciaz problem calej rodziny.
i.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1247. Data: 2012-01-31 15:01:23
Temat: Re: PrzedszkolaW dniu 2012-01-31 13:58, krys pisze:
> Ej no, LL chyba pisała, że jego w chałupie od świtu do nocy nie ma.
> To może nie zapomina, tylko tyra, żeby było co do gara włożyć, w końcu LL
> pensja odpadła, za to doszły wydatki związane z chorobą Stasia.
Nie odpadła. Musiałam założyć firmę, robię w domu jak Staś śpi albo
akurat chwilowo czymś jest bardziej niż mną zajęty. Pracuje się kiepsko,
bo jak bąk co chwila doskakuje z jakimś problemem albo sukcesem trudno
się skupić i być kreatywnym. A w nocy to zwyczajnie spać mi się chce i
też kicha. Przez to dochód faktycznie na łeb mi nieco poleciał przez
ostatnie dwa miesiące, mam nadzieję, że wkrótce się poprawi.
--
Lemuria
http://krotkaseria.blox.pl
http://chmielowce.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1248. Data: 2012-01-31 15:08:22
Temat: Re: PrzedszkolaUżytkownik "Lolalny Lemur" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:4f280110$0$1213$65785112@news.neostrada.pl...
Słuchaj, a jakby tak któregoś dnia na 21 do kina we dwójkę pójść? Zostawić
młodego ze Stasiem, Staś pewnie już będzie spał/zasypiał, za dużo przy nim
nie trzeba będzie robić, powinien sobie poradzić. A wy do kina, może na
jakąś szybką pizzę w okolicy. Niby nic, ale uwierz mi, potrafi zdziałać
cuda. Wiem po sobie, też w życiu miewam górki i dołki, jak każdy. Tylko, że
mój mąż to i bez powodu potrafi dzieciom zakomunikować, że rodzice wieczorem
wychodzą i jak wrócą to wszyscy mają spać. Nie żeby codziennie, ale raz na
jakiś czas nam się też od życia coś należy ;-)
Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1249. Data: 2012-01-31 15:22:55
Temat: Re: PrzedszkolaOn 31 Sty, 15:57, Lolalny Lemur <s...@o...pl> wrote:
> W dniu 2012-01-29 21:56, Stalker pisze:
>
> > Wiesz, co? Ty jesteś zmęczona, zestresowana i najnormalniej w świecie
> > smutna.
> > W takiej sytuacji łatwo stracić obiektywizm i nietrudno o
> > niesprawiedliwość...
>
> > Może w tym wszystkim trochę za dużo niepotrzebnego rozgoryczenia jest?
>
> Wyjaśnij termin "niepotrzebnego". W kontekście poproszę.
Niepotrzebny, bo może sytuacja (np. wg tego co nawet dzisiaj
napisałaś) nie wynika tak naprawdę z niczyjej złej woli, jakiegoś
lenistwa czy opierdzielania się.
Jesteś zmęczona, przewrażliwiona i tak przedstawiłaś na początku
sytuację, na co dostałaś od koleżanek rady, które można sprowadzić do
jednego zdania: "Opier..lić towarzystwo z góry na dół i ustawić do
pionu".
Ja nie wiem czy takie rady, które wynikają tylko i wyłącznie z tego,
ze ktoś bierze twój płynący z rozgoryczenia i jednostronny opis
(jednostronny w sensie - tylko twój) za prawdę obiektywną, mają
sens...
Może jesteś tym typem kobiety, której "opier...nie" i ustawianie
faktycznie pomaga, ale IMO ty masz problem zupełnie gdzie indziej...
Dlatego (chironizując troszeczkę) sama musisz się zastanowić na ile
twój stan psychiczny powoduje, ze widzisz w bliskich co czego tam tak
naprawdę nie ma...
Stalker
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1250. Data: 2012-01-31 15:27:43
Temat: Re: PrzedszkolaOn 31 Sty, 04:21, "Iwon\(K\)a" <i...@p...onet.pl> wrote:
> "Stalker" <t...@i...pl> wrote in message
>
> news:32b8edd5-3ab3-4144-a307-850452d1d66f@14g2000vbw
.googlegroups.com...
>
>
>
>
>
>
>
>
>
> > On 30 Sty, 20:08, "kiwiko" <k...@o...pl> wrote:
> >> Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w
> >> wiadomościnews:03c6a753-6d1d-4fb4-b4a1-a1cb46435be6@
b23g2000yqn.googlegroups.com...
> >> On 28 Sty, 21:01, Lolalny Lemur <s...@o...pl> wrote:
>
> >> > Widzisz, oni teoretycznie o tym wiedzą. Ale kiedy pojawiają się
> >> > konkrety
> >> > to nagle ten nie ma czasu, tamten się umówił a tamten ma katar i musi
> >> > natychmiast położyć się do łóżka.
>
> >> Wiesz, co? Ty jesteś zmęczona, zestresowana i najnormalniej w świecie
> >> smutna.
> >> W takiej sytuacji łatwo stracić obiektywizm i nietrudno o
> >> niesprawiedliwość...
>
> >> Może w tym wszystkim trochę za dużo niepotrzebnego rozgoryczenia jest?
> > ----------
> >> zdecydowanie to rozgoryczenie niepotrzebne jest...
>
> >> kiwiko
>
> > Nie wiem czy rozgoryczenie w pełni oddaje sense tego co chciałem
> > powiedzieć.
>
> > Powiem tak: Czy to smutek, czy stres i zmęczenie wyostrzają zmysły.
> > Czasami tak bardzo, że widzi się u innych rzeczy, których tak naprawdę
> > nie ma...
>
> czyli wyszlo na to, ze LL klasycznie sie czepia i strzela fochy.....
Jeśli się do moich słów przyłoży wystarczająco dużo złej woli i dopcha
kolanem głupoty, to oczywiście jak najbardziej.
Stalker, ja to nawet nie zdziwiłbym się gdyby tobie wyszło, że
nazwałem Lemura "zimną niewdzięczną suką"...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |