Data: 2002-07-15 07:07:43
Temat: Re: Przez zoladek do serca...
Od: i...@r...com.pl (Agnieszka Nowak)
Pokaż wszystkie nagłówki
From: "Maelen" <m...@p...onet.pl>
> Jest maly problem...Moj Ukochany nie przepada za drobiem. :(
Ukochany cos wybredny jest. Ja swojemu zawsze mowie: jak ci nie smakuje, to
sobie sam gotuj ;-)) Ale zazwyczaj smakuje.
Jak woli czerwone mieso, to zrob mu steki z poledwicy wolowej (bez BSE ;-)).
Steki grubosci 2-2,5 cm rzuc na mocno rozgrany dobry olej (np z pestek
winogron), albo, jak masz nie-teflonowa patelnie, to nawet bez tluszczu.
Smaz max. 2 min. z kazdej strony, posol, popieprz swiezo zmielonym pieprzem,
przeloz w cieple miejsce. Na ta sama patelnie (bez mycia) wlej pol szklanki
bialego wina, wsyp pare ziaren zielonego pieprzu (moim zdaniem lepszy
marynowany, ale moze tez byc i suchy), zagotuj, zdejmij z ognia i wmieszaj w
to gesta smietane. Steki podaj polane sosem i z jakas surowka. Polecam
goraco. Uwaga - steki beda krwiste, ale wtedy sa miekkie i delikatne,
mocniej wysmazone moga przypominac podeszwe :-/
Macabra
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
|