Data: 2011-12-22 18:39:29
Temat: Re: Przygotowania do świąt...
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 22 Dec 2011 19:15:08 +0100, medea napisał(a):
> W dniu 2011-12-22 19:05, XL pisze:
>> Byłaś kiedyś pracodawcą? 3-)
>
> A Ty myłaś kiedyś zawodowo samochody, że tak się na ten temat
> rozpisujesz? 3-)
Nie odpowiedzialaś na moje pytanie i grasz z głupia frant.
>> Moja droga, pani jest LEKKO niepełnosprawna umysłowo - bo doskonale
>> umie liczyć pieniądze i pozostałe do wykorzystania dni urlopu oraz
>> godziny pracy, z których może się urwać, doskonale umie unikać tego,
>> czego robić jej się nie chce (jak widac po porysowanym Audi - to był
>> jej pierwszy i ostatni raz), prawidłowo odczuwa "zdrową" zawiść
>> (porysowane Audi forever) i świadoma była, co obejmuje umowa -
>> powierzchnie gładkie (drzwi, okna, podłogi, schody i samochody) do
>> mycia - i to było w umowie. Nie jest niepoczytalna. Znajomy
>> wspaniałomyślnie nie obciążył jej kosztami lakierowania wozu. Boby się
>> nie wypłaciła do końca życia.
>
> Dla mnie podejrzana jest taka niby nagła zawiść w stosunku do tzw.
> "ręki, która karmi",
Ona jest POWSZECHNA.
> zwłaszcza że piszesz, że pani wielokrotnie myła mu
> samochód.
...mu INNE samochody - dostawcze np.
> I co? Nagle stała się taka zawistna, bo kupił sobie nowy wóz?
Tak.
> Dlaczego takie przypadki zdarzają się zazwyczaj Tobie i Twoim znajomym,
> a w moim najbliższym otoczeniu o nich nie słyszę zbyt często? Dodam, że
> miałabym sporo okazji, bo chociażby mój mąż zatrudnia ludzi od wielu lat.
Bo nie macie TYLU pracowników, co moi znajomi. Ani TYLU firm. Ani TAKICH.
>
>> Fajnie. To zatrudnij kogoś do robienia tych kartek, skoro ich potrzebujesz
>> lub uważasz, ze to szansa dla niepełnosprawnych. Szybko poznasz tajniki
>> bycia pracodawcą.
>
> Kupuję od nich kartki, wystarczy. Nie mam zapotrzebowania hurtowego.
>
No widzisz, a mojemu znajomemu każesz.
--
XL
|