Data: 2003-09-22 01:40:10
Temat: Re: Przyjazn M i K - a jednak MAM problem... (b.dlugie)
Od: dcoop <d...@W...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Sun, 21 Sep 2003 17:55:17 +0200, zwykly_facet wrote:
> A wlasciwie to juz chyba nie ma wiekszego znaczenia...
I to jest najmadrzejsze zdanie w tym watku.
Ona kocha innego, a Ty masz dwa wyjscia:
(1) bedziesz to rozdrapywal, analizowal kazde zdanie, sytuacje i nie
bedziesz mogl pojac ze nie jestes jej numerem 1. 2 to najlepsze co Cie
czeka, czyli caly H. I najlepsze lata swojego zycia poswiecisz uzalaniem
sie nad soba, pilnowaniem jej (w Twoim mniemaniu). Gdy ona juz wyjdzie za
niego, bedzie miala 2 dzieci, prace a wieczorem dom a glowie Ty dostaniesz
co najwyzej kartke na swieta. ZAPOMNIJ
(2) zapomnisz o niej. 0 kontaktu, znajdzesz sobie 5 innych dziewczyn. Na
poczatku bedzie trudno ala czas leczy rany. Zyj swoim zyciem, UWOLNIJ SIE.
Spotkasz w kancu taka kobiete ktora sprawi ze zapomnisz o tej... dawnej
znajomej.
--
Pozdrawiam
dcoop
2003-09-22 03:27:42
|