Data: 2009-01-23 18:49:09
Temat: Re: Przyrządzanie tatara.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 23 Jan 2009 09:47:11 -0800 (PST), Panslavista napisał(a):
> On 23 Sty, 18:34, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>> Dnia Fri, 23 Jan 2009 08:16:30 +0100, Misiek napisał(a):
>>
>>
>>
>>
>>
>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>>news:mnfx6q1go9y3.usm6ly7ihwmk.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Thu, 22 Jan 2009 15:21:05 +0100, lleeoo napisał(a):
>>
>>>>> Misiek pisze:
>>
>>>>>> Jak chcesz to i z karczku zrobisz :-)
>>>>>> A jak bardzo bedziesz chcial to i z wieprzowiny heh... ale klasyczny
>>>>>> jest z poledwicy.. czy tego chcesz czy nie.
>>>>>> Sa tez "tatary" robione z lososia, sledzia itp...
>>
>>>>> Ale chyba z końskiej nie wołowej.
>>
>>>> Konia z rzędem za końską polędwicę!
>>>> Chyba wykroję z któregoś z koni sąsiada - co mu tam, ma ich ze 40 ;-)
>>
>>> Oczywiscie ze z konskiej... NIestety od wiekow nie widzialem jej w
>>> sklepach..
>>> za to przyuwazylem ostatnio sklep w ktorym pojawily sie:
>>> 1. kabanosy KONSKIE
>>> 2. Kielbasa KONSKA
>>> 3. kabanosy ze strusia
>>> 4. parowki z krolika
>>> 5. mielonka z dzika
>>> 6. mielonka z sarniny
>>> 7. mielonka z krolika
>>> oprocz pozycji 3 (cena 25 zl za kg) reszta w znosnych cenach... i przede
>>> wszystkim smaczna...
>>> Echhh a pamietam "za czasow komunistycznych" mielismy taki sklep...
>>
>> My, towarzysze?
>>:->
>> Miałam kilogram miesa na dziecko, dla nas zero - hektar ziemi odbierał nam
>> wszelkie mozliwości kupowania w sklepie mięsa dla rodziny. Do cielęciny do
>> dziś mamy obrzydzenie - kupowało się ćwiartkę cielaka raz na jakis czas
>> pomdrakońskich cenach od chłopa...
>>
>>> LAS sie
>>> nazywal i sprzedawali tam wlasnie dziczyzne za czasow kartkowych... Nie dosc
>>> ze tanio dosc to jeszcze smaczne to wszystko bylo...
>>> I komu ten sklep przeszkadzal...
>>
>> Całe szczęscie, że dzis już znikły TAKIE "możliwości" zakupów - moge kupić
>> co chcę i gdzie chcę, nie ma sklepów za żółtymi firankami itp.- Ukryj cytowany
tekst -
>>
>> - Pokaż cytowany tekst -
>
> To w jakim sklepie byłaś cały dzień? Tamte były milicyjne...
Na kursa rękodzieła artystycznego chodzę, trzy razy w tygodniu, aż do końca
kwietnia - będę twórczynią ludową niedługo i będe mogła swoje prace
wystawiać - bagatela, 10 zł za bukiecik bibułkowych stokrotek razy 170 to
jest 1700 zł w trzy godziny, jak jedna z koleżanek ;-)
|