Data: 2009-01-29 17:28:44
Temat: Re: Przyrządzanie tatara. //c.d.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 29 Jan 2009 09:18:19 +0100, Misiek napisał(a):
> Użytkownik "jadrys" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:glq010$ms0$1@news.onet.pl...
>> Ikselka pisze:
>>
>>>>>
>>>> Ależ ja wcale nie mówię że wtedy życie było usłane różami.. Ja tylko
>>>> odpowiadam na pytanie o dostępność podstawowych artykułów spożywczych..
>>>
>>> Było: mleko, ser biały i chleb. I kapusta w warzywniaku.
>>
>> I inne warzywa i przetwory owocowo-warzywne i ryby i przetwory z ryb... A
>> więc nawet Ty nie podtrzymujesz opinii (fałszywej) o trudno dostępnym
>> pieczywie..
>
> O wlasnie.. Ryby - byly wszedzie i to tak tanie ... a teraz?
> A ser zolty? Moze nie zawsze, ale tez byl. I to w jakiej cenie... Teraz jst
> niejednokrotnie drozszy niz mieso.
> Ale Iskielka tego nie rozumie, ja stac na serek za 35 zeta za kilogram (to z
> tych srednich) i rybke za 20 zeta za kilogram (tz z tych srednich). Ja stac
> na parowki za 40 zeta za kilogram (sama kiedys pisala ze tych za 10 zlotych
> za kilo nie rusza nawet palcem)...
> zal, zal, zal ze tacy sie tu wypowiadaja...
Stać mnie DZIŚ na nawet więcej, niż wymienilaś, a to dzięki temu, że nigdy
nie czekaliśmy z mężem, aż nam ktos coś da - mieszkanie, kredyt bezzwrotny,
ciepłą pensyjkę itp :-)
Mąż sam wybudował nasz dom, sam zarabia ciężko na życie, sam jest sobie w
swojej pracy sterem i okrętem. WTEDY to sie nazywało NIEBIESKI PTAK. O mało
co go na Żuławy nie wywieźli...
|