Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Przyrządzanie tatara.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Przyrządzanie tatara.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 349


« poprzedni wątek następny wątek »

61. Data: 2009-01-26 12:57:56

Temat: Re: Przyrządzanie tatara.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 26 Jan 2009 09:21:15 +0100, Misiek napisał(a):

> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:ahl1a2iqvo9t.14wszhzqn0kmy.dlg@40tude.net...
>> Dnia Fri, 23 Jan 2009 08:16:30 +0100, Misiek napisał(a):
>>
> (ciach)
>>
>>> LAS sie
>>> nazywal i sprzedawali tam wlasnie dziczyzne za czasow kartkowych... Nie
>>> dosc
>>> ze tanio dosc to jeszcze smaczne to wszystko bylo...
>>> I komu ten sklep przeszkadzal...
>>
>> Całe szczęscie, że dzis już znikły TAKIE "możliwości" zakupów - moge kupić
>> co chcę i gdzie chcę, nie ma sklepów za żółtymi firankami itp.
>
> A jest czego zalowac.. Zacny byl sklepik... Nie znasz sie, ja chciualbym
> zeby ten akurat sklep istnial nadal...

Jeśli w powiązaniu z TAMTYMI realiami, to wole jeść marchewkę okrągły rok.
Pamiętam, kiedy mnie kolejkowa dzicz łącznie z potworną sprzedawczynią
wyrzucila ze sklepu mięsnego, choć byłam w ciąży - miałam kartkę z innego
rejonu. O mało nie urodziłam na ulicy, zimą.
Nigdy więcej.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


62. Data: 2009-01-26 13:01:26

Temat: Re: Przyrządzanie tatara. //c.d. (was: Przyrządzanie tatara.)
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 26 Jan 2009 13:57:56 +0100, Ikselka napisał(a):

> Dnia Mon, 26 Jan 2009 09:21:15 +0100, Misiek napisał(a):
>
>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:ahl1a2iqvo9t.14wszhzqn0kmy.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Fri, 23 Jan 2009 08:16:30 +0100, Misiek napisał(a):
>>>
>> (ciach)
>>>
>>>> LAS sie
>>>> nazywal i sprzedawali tam wlasnie dziczyzne za czasow kartkowych... Nie
>>>> dosc
>>>> ze tanio dosc to jeszcze smaczne to wszystko bylo...
>>>> I komu ten sklep przeszkadzal...
>>>
>>> Całe szczęscie, że dzis już znikły TAKIE "możliwości" zakupów - moge kupić
>>> co chcę i gdzie chcę, nie ma sklepów za żółtymi firankami itp.
>>
>> A jest czego zalowac.. Zacny byl sklepik... Nie znasz sie, ja chciualbym
>> zeby ten akurat sklep istnial nadal...
>
> Jeśli w powiązaniu z TAMTYMI realiami, to wole jeść marchewkę okrągły rok.
> Pamiętam, kiedy mnie kolejkowa dzicz łącznie z potworną sprzedawczynią
> wyrzucila ze sklepu mięsnego, choć byłam w ciąży - miałam kartkę z innego
> rejonu. O mało nie urodziłam na ulicy, zimą.
> Nigdy więcej.

A tak w ogóle to nie zasuwaj farmazonów, że to były sklepy dostępne dla
przecietnego szaraka.
W okresie kartkowym taki sklep był tylko dla wybranych i bardzo prosze, nie
pisz o tym więcej, bo mnie szlag trafia. Aby kupić 10 dag słoniny stałam
kiedyś 6 godzin w ZWYKŁYM sklepie, bo nie miałam dostępu do tych INNYCH.
Wtedy były 2 Polski: jedna dla ogólu, druga dla towarzyszy - taki folwark
zwierzęcy. I jak ktoś mówi, że miał wtedy dobrze, to znaczy, że...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


63. Data: 2009-01-26 13:39:57

Temat: Re: Przyrządzanie tatara. //c.d. (was: Przyrządzanie tatara.)
Od: Panslavista <p...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 26 Sty, 14:01, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Mon, 26 Jan 2009 13:57:56 +0100, Ikselka napisał(a):
>
>
>
>
>
> > Dnia Mon, 26 Jan 2009 09:21:15 +0100, Misiek napisał(a):
>
> >> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> >>news:ahl1a2iqvo9t.14wszhzqn0kmy.dlg@40tude.net...
> >>> Dnia Fri, 23 Jan 2009 08:16:30 +0100, Misiek napisał(a):
>
> >> (ciach)
>
> >>>> LAS sie
> >>>> nazywal i sprzedawali tam wlasnie dziczyzne za czasow kartkowych... Nie
> >>>> dosc
> >>>> ze tanio dosc to jeszcze smaczne to wszystko bylo...
> >>>> I komu ten sklep przeszkadzal...
>
> >>> Całe szczęscie, że dzis już znikły TAKIE "możliwości" zakupów - moge kupić
> >>> co chcę i gdzie chcę, nie ma sklepów za żółtymi firankami itp.
>
> >> A jest czego zalowac.. Zacny byl sklepik... Nie znasz sie, ja chciualbym
> >> zeby ten akurat sklep istnial nadal...
>
> > Jeśli w powiązaniu z TAMTYMI realiami, to wole jeść marchewkę okrągły rok.
> > Pamiętam, kiedy mnie kolejkowa dzicz łącznie z potworną sprzedawczynią
> > wyrzucila ze sklepu mięsnego, choć byłam w ciąży - miałam kartkę z innego
> > rejonu. O mało nie urodziłam na ulicy, zimą.
> > Nigdy więcej.
>
> A tak w ogóle to nie zasuwaj farmazonów, że to były sklepy dostępne dla
> przecietnego szaraka.
> W okresie kartkowym taki sklep był tylko dla wybranych i bardzo prosze, nie
> pisz o tym więcej, bo mnie szlag trafia. Aby kupić 10 dag słoniny stałam
> kiedyś 6 godzin w ZWYKŁYM sklepie, bo nie miałam dostępu do tych INNYCH.
> Wtedy były 2 Polski: jedna dla ogólu, druga dla towarzyszy - taki folwark
> zwierzęcy. I jak ktoś mówi, że miał wtedy dobrze, to znaczy, że...- Ukryj cytowany
tekst -
>
> - Pokaż cytowany tekst -

Do zakładu (w stanie wojny polsko - michnicko - jaruzelskiej)
przyjeżdżał (Warszawa) do sklepu samochód z dostawą, dyrektoriat
kupował na początku - robole (w tym i ja) pół godziny później.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


64. Data: 2009-01-26 14:36:08

Temat: Re: Przyrządzanie tatara. //c.d.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 26 Jan 2009 05:39:57 -0800 (PST), Panslavista napisał(a):

> On 26 Sty, 14:01, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>> Dnia Mon, 26 Jan 2009 13:57:56 +0100, Ikselka napisał(a):
>>
>>
>>
>>
>>
>>> Dnia Mon, 26 Jan 2009 09:21:15 +0100, Misiek napisał(a):
>>
>>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>>>news:ahl1a2iqvo9t.14wszhzqn0kmy.dlg@40tude.net..
.
>>>>> Dnia Fri, 23 Jan 2009 08:16:30 +0100, Misiek napisał(a):
>>
>>>> (ciach)
>>
>>>>>> LAS sie
>>>>>> nazywal i sprzedawali tam wlasnie dziczyzne za czasow kartkowych... Nie
>>>>>> dosc
>>>>>> ze tanio dosc to jeszcze smaczne to wszystko bylo...
>>>>>> I komu ten sklep przeszkadzal...
>>
>>>>> Całe szczęscie, że dzis już znikły TAKIE "możliwości" zakupów - moge kupić
>>>>> co chcę i gdzie chcę, nie ma sklepów za żółtymi firankami itp.
>>
>>>> A jest czego zalowac.. Zacny byl sklepik... Nie znasz sie, ja chciualbym
>>>> zeby ten akurat sklep istnial nadal...
>>
>>> Jeśli w powiązaniu z TAMTYMI realiami, to wole jeść marchewkę okrągły rok.
>>> Pamiętam, kiedy mnie kolejkowa dzicz łącznie z potworną sprzedawczynią
>>> wyrzucila ze sklepu mięsnego, choć byłam w ciąży - miałam kartkę z innego
>>> rejonu. O mało nie urodziłam na ulicy, zimą.
>>> Nigdy więcej.
>>
>> A tak w ogóle to nie zasuwaj farmazonów, że to były sklepy dostępne dla
>> przecietnego szaraka.
>> W okresie kartkowym taki sklep był tylko dla wybranych i bardzo prosze, nie
>> pisz o tym więcej, bo mnie szlag trafia. Aby kupić 10 dag słoniny stałam
>> kiedyś 6 godzin w ZWYKŁYM sklepie, bo nie miałam dostępu do tych INNYCH.
>> Wtedy były 2 Polski: jedna dla ogólu, druga dla towarzyszy - taki folwark
>> zwierzęcy. I jak ktoś mówi, że miał wtedy dobrze, to znaczy, że...- Ukryj cytowany
tekst -
>>
>> - Pokaż cytowany tekst -
>
> Do zakładu (w stanie wojny polsko - michnicko - jaruzelskiej)
> przyjeżdżał (Warszawa) do sklepu samochód z dostawą, dyrektoriat
> kupował na początku - robole (w tym i ja) pół godziny później.

Ja ani pół, ani ani. W szkole nie sprzedawali, a do partii nie należałam
:->

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


65. Data: 2009-01-26 15:59:28

Temat: Re: Przyrządzanie tatara. //c.d.
Od: Panslavista <p...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 26 Sty, 15:36, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Mon, 26 Jan 2009 05:39:57 -0800 (PST), Panslavista napisał(a):
>
>
>
>
>
> > On 26 Sty, 14:01, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> >> Dnia Mon, 26 Jan 2009 13:57:56 +0100, Ikselka napisał(a):
>
> >>> Dnia Mon, 26 Jan 2009 09:21:15 +0100, Misiek napisał(a):
>
> >>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> >>>>news:ahl1a2iqvo9t.14wszhzqn0kmy.dlg@40tude.net..
.
> >>>>> Dnia Fri, 23 Jan 2009 08:16:30 +0100, Misiek napisał(a):
>
> >>>> (ciach)
>
> >>>>>> LAS sie
> >>>>>> nazywal i sprzedawali tam wlasnie dziczyzne za czasow kartkowych... Nie
> >>>>>> dosc
> >>>>>> ze tanio dosc to jeszcze smaczne to wszystko bylo...
> >>>>>> I komu ten sklep przeszkadzal...
>
> >>>>> Całe szczęscie, że dzis już znikły TAKIE "możliwości" zakupów - moge kupić
> >>>>> co chcę i gdzie chcę, nie ma sklepów za żółtymi firankami itp.
>
> >>>> A jest czego zalowac.. Zacny byl sklepik... Nie znasz sie, ja chciualbym
> >>>> zeby ten akurat sklep istnial nadal...
>
> >>> Jeśli w powiązaniu z TAMTYMI realiami, to wole jeść marchewkę okrągły rok.
> >>> Pamiętam, kiedy mnie kolejkowa dzicz łącznie z potworną sprzedawczynią
> >>> wyrzucila ze sklepu mięsnego, choć byłam w ciąży - miałam kartkę z innego
> >>> rejonu. O mało nie urodziłam na ulicy, zimą.
> >>> Nigdy więcej.
>
> >> A tak w ogóle to nie zasuwaj farmazonów, że to były sklepy dostępne dla
> >> przecietnego szaraka.
> >> W okresie kartkowym taki sklep był tylko dla wybranych i bardzo prosze, nie
> >> pisz o tym więcej, bo mnie szlag trafia. Aby kupić 10 dag słoniny stałam
> >> kiedyś 6 godzin w ZWYKŁYM sklepie, bo nie miałam dostępu do tych INNYCH.
> >> Wtedy były 2 Polski: jedna dla ogólu, druga dla towarzyszy - taki folwark
> >> zwierzęcy. I jak ktoś mówi, że miał wtedy dobrze, to znaczy, że...- Ukryj
cytowany tekst -
>
> >> - Pokaż cytowany tekst -
>
> > Do zakładu (w stanie wojny polsko - michnicko - jaruzelskiej)
> > przyjeżdżał (Warszawa) do sklepu samochód z dostawą, dyrektoriat
> > kupował na początku - robole (w tym i ja) pół godziny później.
>
> Ja ani pół, ani ani. W szkole nie sprzedawali, a do partii nie należałam

Pozostawały ochłapy starej wołowiny, łój był aż pomarańczowy, słonina
przezywana boczkiem i parówki. Inni mieli znajomych wśród dostawców -
dyrektoriat dostawał na kartki w/g zapisów (zamówień) oraz czasami
mała część dostaw to był ekstra rzut poza kartkami.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


66. Data: 2009-01-26 16:01:32

Temat: Re: Przyrządzanie tatara.
Od: D'Jab El Soun <v...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora

Bluzgacz pisze:
> Użytkownik "Panslavista" <p...@g...com> napisał w wiadomości
> news:048cec08-d926-4272-b28c-
>
> Mała dygresja - badania DNA na ludności Rosji, gdzie ruchy ludności
> były najmniejsze wykazały, ze geny ich były dokładnie te same co w
> Polakach i Ukraińcach (Chazarzy tam nie moskowali)...
>
>
> Szkoda debilu, ze mamy te same geny co Rosjanie i Ukraincy, czyli nacje
> ktore zawsze byly przeciwne Polsce i przy kazdej okazji mordowaly Polakow.
> Nigdy nie byli i nie beda naszymi przyjaciolmi.
> To swolocz i mam nadzieje, ze Ukraincy nie wejda do Unii ani do NATO.
> Zreszta to dzikusy, wystarczy popatrzec co sie u nich wyrabia.
> Pasujesz do tej holoty, bo oni zawsze byli niechetni Polsce i Polakom,
> zawsze wrodzy - tak jak i ty, schizofreniczny weszycielu spiskow i pustaku.

ruscy i ukraincy byli ruchani przez kilkaset lat przez Mongołów, którzy
są spokrewnieni z przodkami pansraki -Chazarami
ÓÓÓ

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


67. Data: 2009-01-26 16:02:31

Temat: Re: Przyrządzanie tatara.
Od: Diabelson <h...@s...org> szukaj wiadomości tego autora

Bluzgacz pisze:
> Użytkownik "Panslavista" <p...@g...com> napisał w wiadomości
> news:6c7b7cf2-076d-4566-b1ca-
>
> Lepiej mi powiedz kiedy moje dziecko do mnie trafi.
>
>
>
> Kup mu snajperke, to trafi z pewnoscia juz niedlugo.
> Moze nawet skutecznie i wtedy te parszywa kozacka morde.
> Pseudo-polaku.

Blooz, rozjebałeś tom szmate na SZCZEMPY :D

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


68. Data: 2009-01-26 17:41:33

Temat: Re: Przyrządzanie tatara. //c.d.
Od: Mariusz <w...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka wrote:
ciach.......> Wtedy były 2 Polski: jedna dla ogólu, druga dla towarzyszy
- taki folwark
> zwierzęcy. I jak ktoś mówi, że miał wtedy dobrze, to znaczy, że...

To wielka przeogromna przesada. Szeregowi "towarzysze" tak samo stali w
kolejce jak i nie "towarzysze". Sklepy specjalne o ile takie (nigdy
takiego sklepu nie widzialam, wiec nie twierdze ze byly) byly tylko dla
garstki wybrancow
Tak naprawde wszystko do kupienia to bylo dla tych (wiem co nieco na ten
temat) co mieli "uklady" a nie taka czy inna przynaleznosc partyjna.
Tak na marginesie,jak rozumiec: "folwark zwierzecy" w odniesienu do
tamtejszej sytuacji? Jakos nie moge skojarzyc.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


69. Data: 2009-01-26 17:51:26

Temat: Re: Przyrządzanie tatara. //c.d.
Od: ssaa <j...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Panslavista pisze:
> On 26 Sty, 15:36, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>> Dnia Mon, 26 Jan 2009 05:39:57 -0800 (PST), Panslavista napisał(a):
>>
>>
>>
>>
>>
>>> On 26 Sty, 14:01, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>>>> Dnia Mon, 26 Jan 2009 13:57:56 +0100, Ikselka napisał(a):
>>>>> Dnia Mon, 26 Jan 2009 09:21:15 +0100, Misiek napisał(a):
>>>>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>>>>> news:ahl1a2iqvo9t.14wszhzqn0kmy.dlg@40tude.net...
>>>>>>> Dnia Fri, 23 Jan 2009 08:16:30 +0100, Misiek napisał(a):
>>>>>> (ciach)
>>>>>>>> LAS sie
>>>>>>>> nazywal i sprzedawali tam wlasnie dziczyzne za czasow kartkowych... Nie
>>>>>>>> dosc
>>>>>>>> ze tanio dosc to jeszcze smaczne to wszystko bylo...
>>>>>>>> I komu ten sklep przeszkadzal...
>>>>>>> Całe szczęscie, że dzis już znikły TAKIE "możliwości" zakupów - moge kupić
>>>>>>> co chcę i gdzie chcę, nie ma sklepów za żółtymi firankami itp.
>>>>>> A jest czego zalowac.. Zacny byl sklepik... Nie znasz sie, ja chciualbym
>>>>>> zeby ten akurat sklep istnial nadal...
>>>>> Jeśli w powiązaniu z TAMTYMI realiami, to wole jeść marchewkę okrągły rok.
>>>>> Pamiętam, kiedy mnie kolejkowa dzicz łącznie z potworną sprzedawczynią
>>>>> wyrzucila ze sklepu mięsnego, choć byłam w ciąży - miałam kartkę z innego
>>>>> rejonu. O mało nie urodziłam na ulicy, zimą.
>>>>> Nigdy więcej.
>>>> A tak w ogóle to nie zasuwaj farmazonów, że to były sklepy dostępne dla
>>>> przecietnego szaraka.
>>>> W okresie kartkowym taki sklep był tylko dla wybranych i bardzo prosze, nie
>>>> pisz o tym więcej, bo mnie szlag trafia. Aby kupić 10 dag słoniny stałam
>>>> kiedyś 6 godzin w ZWYKŁYM sklepie, bo nie miałam dostępu do tych INNYCH.
>>>> Wtedy były 2 Polski: jedna dla ogólu, druga dla towarzyszy - taki folwark
>>>> zwierzęcy. I jak ktoś mówi, że miał wtedy dobrze, to znaczy, że...- Ukryj
cytowany tekst -
>>>> - Pokaż cytowany tekst -
>>> Do zakładu (w stanie wojny polsko - michnicko - jaruzelskiej)
>>> przyjeżdżał (Warszawa) do sklepu samochód z dostawą, dyrektoriat
>>> kupował na początku - robole (w tym i ja) pół godziny później.
>> Ja ani pół, ani ani. W szkole nie sprzedawali, a do partii nie należałam
>
> Pozostawały ochłapy starej wołowiny, łój był aż pomarańczowy, słonina
> przezywana boczkiem i parówki. Inni mieli znajomych wśród dostawców -
> dyrektoriat dostawał na kartki w/g zapisów (zamówień) oraz czasami
> mała część dostaw to był ekstra rzut poza kartkami.

W zyciu takich idiotyzmów nie czytalem Kim ty i gróba jesteście? że
takie bzbóry piszecie? Lój i 10 deko sloniny.... Radzę odstawić bielko
zwierzece

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


70. Data: 2009-01-26 18:31:44

Temat: Re: Przyrządzanie tatara. //c.d.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 26 Jan 2009 18:51:26 +0100, ssaa napisał(a):

> Panslavista pisze:
>> On 26 Sty, 15:36, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>>> Dnia Mon, 26 Jan 2009 05:39:57 -0800 (PST), Panslavista napisał(a):
>>>
>>>
>>>
>>>
>>>
>>>> On 26 Sty, 14:01, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>>>>> Dnia Mon, 26 Jan 2009 13:57:56 +0100, Ikselka napisał(a):
>>>>>> Dnia Mon, 26 Jan 2009 09:21:15 +0100, Misiek napisał(a):
>>>>>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>>>>>> news:ahl1a2iqvo9t.14wszhzqn0kmy.dlg@40tude.net...
>>>>>>>> Dnia Fri, 23 Jan 2009 08:16:30 +0100, Misiek napisał(a):
>>>>>>> (ciach)
>>>>>>>>> LAS sie
>>>>>>>>> nazywal i sprzedawali tam wlasnie dziczyzne za czasow kartkowych... Nie
>>>>>>>>> dosc
>>>>>>>>> ze tanio dosc to jeszcze smaczne to wszystko bylo...
>>>>>>>>> I komu ten sklep przeszkadzal...
>>>>>>>> Całe szczęscie, że dzis już znikły TAKIE "możliwości" zakupów - moge kupić
>>>>>>>> co chcę i gdzie chcę, nie ma sklepów za żółtymi firankami itp.
>>>>>>> A jest czego zalowac.. Zacny byl sklepik... Nie znasz sie, ja chciualbym
>>>>>>> zeby ten akurat sklep istnial nadal...
>>>>>> Jeśli w powiązaniu z TAMTYMI realiami, to wole jeść marchewkę okrągły rok.
>>>>>> Pamiętam, kiedy mnie kolejkowa dzicz łącznie z potworną sprzedawczynią
>>>>>> wyrzucila ze sklepu mięsnego, choć byłam w ciąży - miałam kartkę z innego
>>>>>> rejonu. O mało nie urodziłam na ulicy, zimą.
>>>>>> Nigdy więcej.
>>>>> A tak w ogóle to nie zasuwaj farmazonów, że to były sklepy dostępne dla
>>>>> przecietnego szaraka.
>>>>> W okresie kartkowym taki sklep był tylko dla wybranych i bardzo prosze, nie
>>>>> pisz o tym więcej, bo mnie szlag trafia. Aby kupić 10 dag słoniny stałam
>>>>> kiedyś 6 godzin w ZWYKŁYM sklepie, bo nie miałam dostępu do tych INNYCH.
>>>>> Wtedy były 2 Polski: jedna dla ogólu, druga dla towarzyszy - taki folwark
>>>>> zwierzęcy. I jak ktoś mówi, że miał wtedy dobrze, to znaczy, że...- Ukryj
cytowany tekst -
>>>>> - Pokaż cytowany tekst -
>>>> Do zakładu (w stanie wojny polsko - michnicko - jaruzelskiej)
>>>> przyjeżdżał (Warszawa) do sklepu samochód z dostawą, dyrektoriat
>>>> kupował na początku - robole (w tym i ja) pół godziny później.
>>> Ja ani pół, ani ani. W szkole nie sprzedawali, a do partii nie należałam
>>
>> Pozostawały ochłapy starej wołowiny, łój był aż pomarańczowy, słonina
>> przezywana boczkiem i parówki. Inni mieli znajomych wśród dostawców -
>> dyrektoriat dostawał na kartki w/g zapisów (zamówień) oraz czasami
>> mała część dostaw to był ekstra rzut poza kartkami.
>
> W zyciu takich idiotyzmów nie czytalem Kim ty i gróba jesteście? że
> takie bzbóry piszecie? Lój i 10 deko sloniny.... Radzę odstawić bielko
> zwierzece

Twoje szczęscie, że takie rzeczy możesz sobie między... bajki włożyc,
dupku.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 20 ... 30 ... 35


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Kuchenka elektryczna i gazowa - koszty eksploatacji
Rozumiem Panslava
ciasteczka piwne
KAPUSNIAK...
Yerba mate i ciśnienie - jako to jest?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Schabowe"
www.kingtrust.to Cloned Cards With Pin Shop Dumps Vaild Sell Good Cashapp Paypal Transfer Wu Money gram payonee
Jak zrobić lody, nie zamarzające na kamień w zamrażarce?
Olej rzepakowy
BEST DUMPS CLONING(www.kingtrust.to ) TRACK 1&2 SITE SEARCH 2023 Go to any ATM and make your cashout

zobacz wszyskie »