Data: 2003-05-31 13:23:20
Temat: Re: Psycholog w Warszawie - smutne, ale prawdziwe
Od: "zielsko" <4zielsko@USUN_TOhoga.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Jeśli miałabyś kiedyś zaburzenia pamięci,
> jak Autor wątku, wtedy dopiero mogłabyś z r o z u m i e ć
> o co mu chodzi.
Evo a skad diagnoza zaburzen pamieci?
> A uśmiech nic nie kosztuje. Nawet psy_chologa, jak myślę..
Evo tu nie idzie o koszty. Tylko o oczekiwanie ze psycholog bedzie po
dzniu pracy rownie zaangazowany, radosny, cieply i mily jak gdy do
pracy szedl. A nawet jak przed praca nie byl cieply mily i radosny to
i tak ma sobie usmiech do twarzy przykleic jak przychodzi klient ktory
sie spoznil 2 godziny... Evo, nie przesadzajmy. Rozumiesz?
> Tak.. stado wilcze i wilkołacze rośnie w siłę.
> I nie ma gdzie się ukryć.
O czym ta metafora?
> Wycofuję swoje zdanie o tej grupie, jako miejscu przyjaznym.
> Owszem, jednostki się zdarzają - w ciągu trzech lat spotkałam
> k i l k a!
> takich osób ale.. one z psychologią nie miały nic wspólnego.
Evo zanczy sie ta grupa mialaby byc towarzystwem wzajemnej adoracji?
> Do Szymka:
> Człowieku! Spróbuj wyjść z tego Sam.
Pieknie taraz to juz troszke przesadzilas.
>I nie czytaj grup dyskusyjnych bo się dopiero możesz załamać..
> ;) Trzymaj się!
Z tym akurat sie zgadzam :)
Pozdrawiam.
--
zielsko (niedojrzale)
www.fotozielsko.prv.pl
Non Nobis Solum Sed Toti Mundo Nati
|